Katastrofa w Niemczech. Zawalił się hotel w Kroev, trwa akcja ratunkowa
W niemieckim kurorcie wypoczynkowym w Kroev zawalił się hotel. Dwie osoby nie żyją, a siedem innych, w tym dziecko wciąż jest uwięzionych w budynku. Część z nich doznała poważnych obrażeń. Służby ewakuują również sąsiadujące lokale.
Hotel w Kroev zawalił się we wtorek wieczorem, runęła najwyższa kondygnacja budynku. W budynku znajdowało się wówczas 14 osób. Pięciu z nich udało się uciec. Służby ratunkowe informują, że pod gruzami wciąż znajduje się siedem osób, niektóre z nich doznały poważnych obrażeń.
Zawalony hotel w Niemczech. Rezydenci utknęli pod gruzami
"Osiem osób jest nadal uwięzionych w budynku, niektóre z poważnymi obrażeniami. Służby ratunkowe są w kontakcie z niektórymi z nich" - podali ratownicy. Wśród zasypanych pod gruzami znajduje się dwuletnie dziecko, ratownicy informują, że nic mu się nie stało.
Po godz. 11 służby poinformowały, że dwie osoby nie żyją. To kobieta i mężczyzna - przekazała agencja dpa.
ZOBACZ: Katastrofa w Rosji. Zawalił się blok mieszkalny w Biełgorodzie
Ewakuowano również 31 mieszkańców z najbliższej okolicy. Zostali przetransportowani do innego hotelu - w bezpieczne miejsce.
W sieci pojawiają się zdjęcia zawalonego hotelu.
Trwa akcja ratunkowa w hotelu w Kroev
Na miejscu pracuje ponad 250 ratowników, w tym strażacy, służby medyczne, policja, siły specjalne oraz brygada dronów. Akcja jest bardzo trudna, ponieważ istnieje niebezpieczeństwo dalszego zawalania się budynku.
"Ze względu na uszkodzenia jest to niezwykle wymagająca operacja, ponieważ do budynku mogą wejść służby ratunkowe tylko z zachowaniem największej ostrożności" - podają służby.
Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną zawalenia się hotelu. Ani policja, ani straż pożarna nie udzieliły żadnych informacji na ten temat. Media wskazują, że runęła najstarsza ściana budynku.
Czytaj więcej