Harris i Walz rozpoczęli wyścig o Biały Dom. "Jest robota do wykonania"

Świat
Harris i Walz rozpoczęli wyścig o Biały Dom. "Jest robota do wykonania"
PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS
Kamala Harris i Tim Walz rozpoczęli wspólną kampanię wyborczą

- Za 91 dni naród pozna Tima Walza, jako kogoś innego. Pozna go jako wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych - zapowiedziała podczas wiecu w Filadelfii prawdopodobna kandydatka demokratów na prezydenta USA Kamala Harris. Gubernator Minnesoty w ostrych słowach

Harris i Walz pojawili się pierwszy raz razem podczas wiecu w Filadelfii. W ten sposób zainaugurowali swoją serię wizyt w tzw. wahających się stanach, czyli najbardziej kluczowych regionów dla zwycięstwa w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.

Wybory w USA. Kamala Harris i Tim Walz zawalczą o Biały Dom

Sympatycy Harris tłumnie pojawili się na wiecu w hali Uniwersytetu Temple, entuzjastyczne reagując na Walza i słowa, jakie wiceprezydent USA wypowiedziała do zgromadzonych. - Stoję tu dzisiaj przed wami, żeby z dumą ogłosić, że oficjalnie jestem demokratyczną kandydatką na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych - mówiła pełna energii.

 

ZOBACZ: Miał planować zamach na Donalda Trumpa. Pakistańczyk oskarżony o spisek


Następnie Harris oświadczyła, że razem z Walzem mają "trochę roboty do wykonania", wyjaśniając, że zamierza wygrać jesienne wybory. - Nie jesteśmy faworytami wyścigu, ale pędzimy i wiem, z czym musimy się zmierzyć - przyznała.

Duet Harris-Walz rusza w podróż po kluczowych stanach

W swoim przemówieniu Kamala Harris nawiązała do przeszłości, przypominając, że swoją karierę rozpoczynała od bycia prokuratorem. - Zajmowałam się wówczas wszelkimi przestępcami: oprawcami kobiet i oszustami, więc wiem, jakiego rodzaju człowiekiem jest Donald Trump - wskazała.


Harris podkreśliła jednocześnie, że jej kampania nie będzie opierać się jedynie na walce z kontrkandydatem, ale będzie też walką o "przyszłość, miejsca do mieszkania, opiekę zdrowotną i edukację dla wszystkich". W tym celu jako jedną z pierwszych swoich obietnic zapowiedziała m.in. obniżenie kosztów życia.

 

ZOBACZ: Kamala Harris wybrała kandydata na wiceprezydenta


Poza tym, kandydatka demokratów chce walczyć z przemocą związaną z dostępem do broni, o równouprawnienie i wolność kobiet do podejmowania decyzji o ich własnym ciele.

Wybory w USA. Tim Walz: Mamy 91 dni. Będziemy spali, gdy będziemy martwi

Kamala Harris przyznała podczas wiecu, że długo szukała partnera, z którym mogłaby budować lepszą przyszłość.

 

- Lidera, który zjednoczy nasz naród i pozwoli ruszyć do przodu, wojownika o prawa klasy średniej, patriotę który wierzy jak ja w obietnicę, jaką jest Ameryka - dodała.


Aktualna wiceprezydent USA zapowiedziała przy tym, że naród pozna Tima Walza jako kogoś zupełnie innego za 91 dni. - Pozna go jako wiceprezydenta USA - wyjaśniła i pokusiła się o drobną złośliwość.


- Zestawienie Tima Walza z senatorem JD Vance'em jest jak zestawienie pierwszej drużyny z rezerwową - oceniła.


Sam Walz powiedział zaś, że jest "bardzo dumny", że może pomóc wiceprezydent Harris stać się następnym prezydentem Stanów Zjednoczonych i zaatakował Vance'a, nazywając go dosłownym architektem Projektu 2025 Donalda Trumpa.


- Mamy 91 dni. To proste: będziemy spali, gdy będziemy martwi. Przez te 91 dni będę pomagał wiceprezydent Harris i będziemy pomagać wam. Wiecie, jak to działa. Nie możemy tego zrobić sami, potrzebujemy każdego z was - zakończył.

Adrianna Rymaszewska / pbi / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie