Banksy zaskoczył Londyńczyków. Dwa murale powstały w ciągu doby

Świat
Banksy zaskoczył Londyńczyków. Dwa murale powstały w ciągu doby
AP/Alberto Pezzali
Kolejne dzieło Banksy'ego pojawiło się w Londynie

Tajemniczy artysta Banksy stworzył drugie w ciągu doby dzieło w Londynie. Tym razem mural przedstawia dwa słonie wyciągające ku sobie trąby. Wcześniejszy przedstawiał kozę stojącą nad przepaścią. Mieszkańcy są zachwyceni obecnością prac w ich okolicy.

Banksy zaprezentował swoje dzieło w południowo-zachodnim Londynie. Mural - namalowany na ścianie domu w Edith Terrace w Chelsea - przedstawia dwa słonie wyciągające ku sobie trąby - przekazał portal BBC.


Tajemniczy artysta podzielił się zdjęciem grafiki na Instagramie, co jest jego typową metodą promowania swoich ulicznych dzieł.

 

To już druga w ciągu 24 godzin praca, do której przyznał się Banksy. Pierwszy mural także dotyczył zwierząt. Pojawił się na ścianie w pobliżu Kew Bridge w Richmond. Widać na nim kozę niepewnie stojącą nad przepaścią, w którą spadają odłamki skał.

Londyn zachwycony muralami Banksy'ego

Banksy nie podpisał żadnego ze zdjęć w mediach społecznościowych, co skłoniła fanów do spekulacji na temat znaczenia jego sztuki.

 

Sami mieszkańcy okolicy są zachwyceni, że prace powstały w ich dzielnicy. Jak relacjonuje portal, londyńczycy określają murale, jako fantastyczne.

 

- To niesamowite. Mam nadzieję, że zostanie tu na zawsze - powiedział jeden z mieszkańców. 

 

ZOBACZ: Wielka Brytania. Dzieło Banksy'ego zostało skradzione niecałą godzinę po odsłonięciu

 

Tożsamość Banksy'ego wciąż nie jest znana. Wiadomo tylko, że jest Brytyjczykiem. Artysta tworzy nie tylko na ulicach angielskich miast.

 

Niektóre z murali pojawiły się także na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie. Są interpretowane jako komentarz do rzeczywistości.

 

Prace Banksy'ego osiągają wysokie ceny na aukcjach. Kilka lat temu jego dzieło zostało sprzedane na licytacji w Londynie za prawie 1,5 milionów dolarów.

 

Chwilę potem zostało zniszczone przez twórcę, który uruchomił zdalnie niszczarkę ukrytą w ramie obrazu. Pocięty obraz później został sprzedany za jeszcze wyższą kwotę.

Michał Blus / pbi / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie