Aleksandra Kałucka zdobyła brąz na igrzyskach. To cud, że chodzi
Pierwszy złoty medal dla Polski na Igrzyskach Olimpijskich 2024 w Paryżu zdobyła Aleksandra Mirosław. W półfinale pokonała Aleksandrę Kałucką, która wywalczyła ostatecznie brąz pokonując Indonezyjkę Rajiah Sallsabillah.
W pierwszym półfinale wspinaczki na Igrzyskach Olimpijskich 2024 w Paryżu doszło do starcia biało-czerwonych. Aleksandra Mirosław uzyskała czas 6.19 sekund. Aleksandra Kałucka - 6.34 s - była wolniejsza, ale zrobiła swój życiowy rekord.
W wyścigu o trzecie miejsce Kałucka zmierzyła się Indonezyjkę Rajiah Sallsabillah. Polka wspięła się do mety w 6.53 sekundy i zdobyła brązowy medal. Jej rywalka popełniła poważny błąd na starcie i ukończyła wyścig w 8.24 sekundy.
ZOBACZ: Niewyobrażalny czas Aleksandry Mirosław. "Nie ma drugiej takiej osoby"
W pojedynku o złoto Mirosław ścigała się z Chinką Lijuan Deng. To starcie było już dużo bardziej wyrównane jednak i tym razem wygrała Polka. Aleksandra Mirosław była szybsza o 0,08 sekundy, uzyskała wynik 6.10 s i zdobyła złoto.
Igrzyska Olimpijskie 2024. "Podejrzewano, że nie będą widzieć i chodzić"
22 - letnia Aleksandra Kałucka to pochodząca z Tarnowa wspinaczka sportowa. Zarówno ona, jak i jej siostra Natalia - również wspinaczka - od urodzenia praktycznie nie widzi na jedno oko. Co więcej tuż po ich urodzeniu, nie było pewne, czy bliźniaczki będą w ogóle chodzić. Historię sióstr opowiedziała niedawno ich mama na antenie TVP Sport.
- Dziewczyny urodziły się na początku siódmego miesiąca. Były w bardzo ciężkim stanie. Po dwóch miesiącach podejrzewano, że nie będą widzieć i chodzić, nie będą sprawne fizycznie. Dzięki rehabilitacji wszystko poszło dobrze. Przez pierwsze trzy lata była ostra i bardzo żmudna - mówiła. - To był dni i noce ćwiczeń. Później, kiedy dziewczyny zaczęły same chodzić, było już łatwiej - dodała.
Już przynajmniej kilkukrotnie pytano zawodniczek, jak radzą sobie na ściance, gdzie wydawałoby się, że ich problemy ze wzrokiem, mogłyby by być wielką przeszkodą. Przyznają jednak, że zamiast na wzroku, bazują na wyczuciu ścianki.
ZOBACZ: Mamy pierwsze złoto na igrzyskach. Aleksandra Mirosław zachwyciła Paryż
Siostry Kałuckie nieustannie się wspierają i dopingują w walce o sportowe sukcesy.
- Ona mnie napędza, choć, co ciekawe, jesteśmy swoim przeciwieństwem. Bardzo się wspieramy. Na pewno, gdyby nie ona, nie byłabym tu, gdzie teraz jestem. Jestem wdzięczna, że ją mam - powiedziała Natalia Kałucka o bliźniaczce, zaraz po wygraniu złotego medalu na Igrzyskach Europejskich 2023.
Igrzyska Olimpijskie 2024. Sprawdź raport specjalny polsatnews.pl.
Czytaj więcej
