Łukaszenka w końcu to przyznał. Pierwsza taka wypowiedź od lat

Świat
Łukaszenka w końcu to przyznał. Pierwsza taka wypowiedź od lat
AP/Alexander Kazakov
Alaksandr Łukaszenka ujawnił, że ma problemy z nogą

Mnożą się domysły na temat stanu zdrowia Alaksandra Łukaszenki. Białoruski dyktator zdobył się ostatnio na szczerość i wyznał, że nie czuje się najlepiej, a wszystko to z powodu bolącej nogi. Zmartwionych jego kondycją uspokoił jednak, że "nie zamierza jeszcze umierać". Zamiast tego, planuje częściej podróżować samochodem.

Alaksandr Łukaszenka, podobnie jak Władimir Putin, nieraz był już składany do grobu. Rzecz w tym, że stan zdrowia obydwu "prezydentów" jest ściśle strzeżoną tajemnicą i tylko ich najbliższe otoczenie wie, w jakiej są kondycji.


Jakby tego było mało, sekret jest na tyle pilnie strzeżony, że będące w służbie dyktatorów aparaty propagandy manipulują nawet nagraniami i zdjęciami, a są i tacy, którzy podejrzewają, że pewne plotki mogą być specjalnie rozpuszczane w konkretnym celu. Tym razem jednak głos zabrał sam zainteresowany, jednych martwiąc, a innych uspokajając. Wszystko przy okazji wizyty w rejonie mozyrskim.

Alaksandr Łukaszenka zapewnia: Nie zamierzam jeszcze umierać

W czwartek Łukaszenka odwiedził południowo-wschodnią Białoruś w związku z huraganem, który spustoszył region przed prawie czterema tygodniami. Już samo to ewidentne opóźnienie wzbudziło ciekawość obserwatorów, którzy zaczęli spekulować o problemach ze zdrowiem przyjaciela Putina. Teraz okazuje się, że mogło być w tym źdźbło prawdy.

 

ZOBACZ: To nowy chińsko-rosyjski postrach nieba. PD-2900 wkracza do gry


Nadzorujący prace związane z usuwaniem skutków huraganu Łukaszenka, jak podaje Gazeta.by, postanowił skomentować krążące doniesienia i poinformował, że ma problemy natury medycznej, a konkretniej zmaga się z bolącą go kończyną.


- No cóż, czasem utykam, boli mnie noga. Nie mogą naprawić mojego stawu - miał powiedzieć, po chwili jednak dodając, że "nie jest to takie straszne", bo praktycznie wszędzie może dotrzeć samochodem. Blisko 70-letni dyktator przypływ szczerości zakończył natomiast zapewnieniem, że "nie zamierza jeszcze umierać".

Kolejne doniesienia o złym stanie białoruskiego dyktatora

Wspomniana gazeta przypomina z kolei na swoich łamach, że Łukaszenka ma o wiele więcej problemów ze zdrowiem niż to w rzeczywistości przedstawia. Jednym z nich ma być np. drżenie głowy. Medium poddaje także w wątpliwość, czy Łukaszenka rzeczywiście odbył lot helikopterem nad zniszczonymi miejscowościami, wskazując, że wcale mogło go nie być na pokładzie.

 

ZOBACZ: Niesamowita akcja zrzutu pocisków, które zatopiły rosyjski okręt


Pod koniec lipca media zwracały ponadto uwagę na niewyretuszowane zdjęcie Łukaszenki z Putinem, na którym nie wypadł on zbyt korzystnie. Fotografię skomentował później białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka, pisząc o "decydującym czasie dla Białorusinów".

 

Jeszcze wcześniej, na dwudniowym szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy w stolicy Kazachstanu, dyktator miał gorzej się poczuć i wyraźnie zblednąć na oczach pozostałych uczestników spotkania.

Adrianna Rymaszewska / pbi / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie