Polak stracił panowanie nad autokarem. Tragedia na autostradzie
We Włoszech doszło do tragicznego wypadku z udziałem turystycznego autokaru. Za kierownicą pojazdu siedział obywatel Polski. W chwili zdarzenia miał stracić panowanie nad busem i uderzyć w barierki. 15 osób zostało rannych, a jedna nie przeżyła zdarzenia.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 17:00 w pobliżu miasta Arezzo na włoskiej autostradzie A1. Według włoskich mediów, turystycznym autokarem podróżowało 25 osób. Zmierzali oni z Rzymu do Florencji.
Tragiczny wypadek turystycznego autokaru. Za kierownicą Polak
"Corriere Fiorentino" podało, że kierowca autobusu, który według gazety miał być Polakiem, nagle stracił panowanie nad autokarem i uderzył w lewą barierkę. Ta wybiła przednią szybę pojazdu i w nim utknęła. Autokar zsunął się z drogi i przechylił na bok.
Niestety w czasie wypadku 15 osób zostało rannych, a jedna osoba zginęła. Trzy osoby wymagały hospitalizacji. Ranni zostali przewiezieni do szpitali w Arezzo i Sienie.
ZOBACZ: Wypadek przy Broniewskiego w Łodzi. 37-letni sprawca zatrzymany w Paryżu
Chociaż autokarem kierował Polak, to turyści nie byli z Polski. Według przekazu byli w większości Azjatami, podróżującymi z Chin.
Tragedia na włoskiej autostradzie. 14 karetek na miejscu
Lokalne władze uruchomiły działania na wypadek "sytuacji kryzysowych". Na miejsce zdarzenia zadysponowano 14 karetek pogotowia i helikopter medyczny, dwa helikoptery straży pożarnej i dwa minibusy, a także oddziały straży i policji. Podczas działania służ droga była całkowicie zablokowana.
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia pokazujące zniszczony autokar i działania służb.