Nagranie podbija sieć. Mistrz olimpijski śpi pod ławką

Świat
Nagranie podbija sieć. Mistrz olimpijski śpi pod ławką
Matthias Schrader/AP / Instagram
Mistrz olimpijski w pływaniu Thomas Ceccon spał pod ławką w wiosce olimpijskiej

Nagranie ze śpiącym pod ławką świeżo upieczonym mistrzem olimpijskim Thomesem Cecconem podbija sieć i staje się "symbolem" paryskich igrzysk. 23-letni włoski pływak po wielokrotnym zgłaszaniu problemów dotyczących warunków w wiosce olimpijskiej, postanowił rozłożyć ręcznik i uciąć drzemkę pod gołym niebem.

Od samego początku igrzyskom w Paryżu towarzyszą kontrowersje. Jednym z często podejmowanych tematów są warunki w wiosce olimpijskiej. Sportowcy narzekają m.in. na jedzenie, ale też na brak klimatyzacji. 

Igrzyska Olimpijskie 2024 w Paryżu. "Symbol degradacji"

"La Gazzetta dello Sport", opisując w swoim serwisie internetowym drzemkę pod ławką złotego medalisty na 100 metrów stylem grzbietowym, podkreśla "degradację" wioski olimpijskiej w Paryżu. Jak zaznaczyli autorzy publikacji, obraz śpiącego pod ławką Ceccona stał się już "symbolem". 

 

ZOBACZ: Igrzyska w Paryżu. Katarzyna Wasick poza podium

 

Pływak wcześniej zgłaszał problemy związane z warunkami. - W wiosce olimpijskiej nie ma klimatyzacji, jest gorąco, a jedzenie jest niedobre. Wielu zawodników przenosi się z tego powodu. Tutaj źle się je, raz pada deszcz, potem robi się upał i nie śpi się dobrze. Do tego basen jest powolny. To wszystko powoduje trochę zmęczenia, co może mieć potem na ciebie wpływ - mówił.

Ceccon nie jest jedyny. "Najgorsza wioska, jaką widziałem"

23-latek nie jest jedynym z ekipy "Azzurrich", który narzeka na organizację. "W ostatnich dniach Gregorio Paltrinieri, świeżo upieczony srebrny medalista w biegu na 1500 i brązowy w biegu na 800, powiedział: brałem udział w czterech igrzyskach olimpijskich i to jest najgorsza wioska, jaką widziałem" - podaje najpopularniejszy dziennik sportowy we Włoszech. 

 

ZOBACZ: Igrzyska olimpijskie w Paryżu. Ewa Swoboda nie awansowała do finału biegu na 100 m

 

Biegacz przekazał, że nie chodzi spać wcześniej niż o drugiej w nocy, bo jest za gorąco i nie może zasnąć. - To my jesteśmy tutaj głównymi bohaterami i nie do pomyślenia jest, aby w pokojach nie było klimatyzacji - podkreślał.

 

 

 

Artur Pokorski / mak / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie