PiS straci miliony? Nowe dokumenty "będą gotowe lada dzień"
- PKW wciąż prześwietla sprawozdania finansowe PiS. Komisja czeka na dodatkowe dokumenty ze strony rządowego centrum legislacji. Te będą gotowe lada dzień - zapowiedział w programie "Graffiti" szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek.
- Jeżeli PKW przymknie oczy na to wszystko, co się działo jeszcze przed kampanią wyborczą, będzie to oznaczało zachętę dla każdego obozu politycznego, że można robić wszystko - ocenił w "Graffiti" Maciej Berek. W ten sposób skomentował doniesienia dotyczące losów subwencji dla PiS, co do których PKW zdecyduje 29 sierpnia.
PiS straci miliony? Maciej Berek: Nowe dokumenty "gotowe lada dzień"
Berek stwierdził w rozmowie z Marcinem Fijołkiem, że konieczne jest określenie jasnych zasad w sprawie wydatkowania środków w kampanii wyborczej, bo zostały one "bardzo nagięte" przez poprzedni rząd. Jednocześnie wyraził nadzieję, że PKW weźmie pod uwagę także m.in. wydatkowanie pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości, co do czego są pewne wątpliwości.
ZOBACZ: Marian Tokarski nie żyje. Działacz PSL był uczestnikiem wypadku
- Przydałaby się jakaś czytelna reguła, co jest jeszcze promocją aktywności rządowej, a co udawaną kampanią bez kampanii - dodał.
Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów zaprzeczył również, jakoby wywierał na PKW jakąkolwiek presję. - Nieustannie zadaję pytania. Jeżeli zadawanie pytań jest wywieraniem presji, jest to forma, która jest dopuszczalna - przekonywał, poddając w wątpliwość to, czy sposób wyboru członków PKW, zmieniony przez PiS, jest na pewno odpowiedni.
- Dokumenty, które zostały ujawnione, wykazały, że część Rządowego Centrum Legislacji po prostu pracowała na promocję Krzysztofa Szczuckiego, gdy jeszcze nie był kandydatem - wskazał z kolei, odpowiadając na pytanie o rolę posła PiS w całej sprawie.
Maciej Berek: Chcemy "dowozić" tematy, które obiecaliśmy
Maciej Berek pytany był także o plany rządu na najbliższe miesiące, m.in. projekt ws. oskładkowania umów zlecenia i umów o dzieło.
- Warto przypomnieć, że o tym zdecydował rząd premiera Mateusza Morawieckiego. Wpisał to do KPO jako jeden z warunków zaproponowanych Komisji Europejskiej. Intensywnie negocjowaliśmy z KE, weryfikując możliwość zmodyfikowania, odstąpienia od tego warunku, ale po stronie KE nie ma zgody na zmianę - przekazał.
Oprócz tego, minister w KPRM zapowiedział przygotowanie projektu ustawy o ochronie ludności, parytecie w związkach sportowych i rozstrzygnięcie kwestii związków partnerskich. - Cały duży pakiet ustaw przygotowujemy na jesień - zapowiedział, dodając, że pakiet pojawi się już na pierwszych posiedzeniach Sejmu.
ZOBACZ: "Śniadanie Rymanowskiego". Zaskakujący kandydat PiS na prezydenta? Padło nazwisko
- Chcemy "dowozić" tematy, które obiecaliśmy wyborcom - zapewnił, ale przyznał również, że kwestia składki zdrowotnej raczej nie zostanie rozstrzygnięta w tym roku.
Maciej Berek przyznał, że temat składki zdrowotnej różni koalicjantów, ale szukają oni płaszczyzny wspólnej. Co do "kredytu na start", wskazał, że proces legislacyjny musi potrwać, bo jest to normalne.
Wideo: Maciej Berek w "Graffiti"
"Orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego nie mamy"
Gość Marcina Fijołka musiał zmierzyć się też z pytaniem o uznawanie lub raczej nieuznawanie Trybunału Konstytucyjnego, którego wyroków nie publikuje Rządowe Centrum Legislacji.
- Orzeczeń TK nie mamy od kiedy Sejm podjął uchwałę i stwierdził, że Trybunał stracił zdolność wykonywania swoich funkcji - ocenił Berek.
Jak przyznał, nie ma na razie koncepcji, aby spór rozwiązać siłowo. - Nie będziemy wyłączać światła, odcinać wody, zamykać furtkę na kłódkę. Chcemy dojść do stanu normalności krokami, które są akceptowane w demokratycznym państwie - zakończył.
Więcej odcinków "Graffiti" dostępnych jest TUTAJ.
Czytaj więcej