Opowiedziała o randkowaniu w wiosce olimpijskiej. Jej wideo stało się hitem
- Byłam podekscytowana, oczekiwania rosły - tak zareagowała amerykańska wioślarska na nagrania, które zobaczyła na TikToku. Zaciekawiona zainstalowała aplikację randkową, która miała jej pomóc w kontakcie ze sportowcami z wioski olimpijskiej w Paryżu. Doświadczenia nie pokryły się jednak z oczekiwaniami. Swoją przygodę opisała na nagraniu, które zamieściła w sieci, a to stało się hitem.
O randkowaniu w wiosce olimpijskiej krążą legendy. Jednak teraz amerykańska wioślarka Emily Delleman pokazała, jak wygląda to naprawdę. 26-latka zamieściła na TikToku filmik, w którym dokładnie opisała swoje przygody z popularną aplikacją randkową w momencie, gdy przebywała na igrzyskach.
ZOBACZ: Zaskoczenie rosyjskich dziennikarzy na igrzyskach. Nagle cofnięto im akredytacje
- Więc pewnego dnia leżałam w tekturowym łóżku, regenerując siły, wiecie to moja praca i przewijałam sobie TikToka i widziałam dziewczyny mówiące "Hej, zmień swoją lokalizację na wioskę olimpijską. Chcesz mieć dzieci?" i pomyślałam, mój Boże, to genialne - przekazała na nagraniu. Dodała, że szybko ściągnęła Tindera i zaczęła myśleć o sportowcach, z którymi ją sparuje.
- Nie pobierałam tej aplikacji od lat, więc weszłam do sklepu z aplikacjami, a oni już ją zachwalają. Mówią coś w stylu "dopasuj się do profesjonalnych sportowców, korzystając z naszej nowej funkcji"... pomyślałam sobie, że to musi być dobre. Byłam podekscytowana, oczekiwania rosły - mówiła.
Igrzyska Olimpijskie 2024. Zainstalowała Tindera w wiosce olimpijskiej
26-latka zaufała aplikacji, ale ta nie przyniosła żadnych rezultatów. Podczas pierwszego przewijania sportsmenka zauważyła najwyżej dwóch olimpijczyków w swoich propozycjach.
W związku z tym wioślarka pomyślała, że ma złe ustawienia lokalizacji. Jej przypuszczenia okazały się mylne, ponieważ lokalizacja obejmowała 1,5 km, a ona znajdowała się w centrum olimpijskiej wioski.
ZOBACZ: Pokazała, jak wygląda wioska olimpijska. Jej koleżanki uciekły do hotelu
- Nie zrozumcie mnie źle, wy, paryżanie, jesteście piękni - zapewniła. - Jednak dołączyłam tam z pewnymi oczekiwaniami, miałam nadzieję, że znajdę kilka propozycji na przyszłość - "dla fabuły" - ale niestety, chyba szukamy innych form rozrywki i dlatego teraz można mnie znaleźć na TikToku - zakończyła.
Jej wideo stało się tzw. viralem i szybko osiągnęło blisko cztery miliony wyświetleń.