Zmarł po ukąszeniu kleszcza. Dostał gorączki krymsko-kongijskiej

Świat
Zmarł po ukąszeniu kleszcza. Dostał gorączki krymsko-kongijskiej
Polsat News
74-latek zmarł po ukąszeniu kleszcza

W szpitalu w Madrycie zmarł mężczyzna, który w wyniku ukąszenia kleszcza, zachorował na gorączkę krwotoczną krymsko-kongijską (CCHF). 74-latek miał niewydolność wielonarządową. To pierwszy od czterech lat taki przypadek w Hiszpanii.  

74-latek zmarł w sobotę z powodu niewydolności narządów w izolatce szpitala La Paz-Carlos III w stolicy Hiszpanii, Madrycie.

 

Mężczyzna zgłosił się do szpitala 19 lipca. Poszedł do placówki w Móstoles z gorączką i ogólnym złym samopoczuciem. Lekarzom powiedział, że kilka dni wcześniej, gdy przebywał w prowincji Toledo, został ukąszony przez kleszcza.

Hiszpania. Zmarł po ukąszeniu kleszcza

21 lipca udało się potwierdzić, że pacjent cierpi na gorączkę krwotoczną. Jak wynika z oświadczenia szpitala został przewieziony z Móstoles do izolatki szpitala w stolicy kraju.

 

ZOBACZ: Niepokojące dane z granicy. Trzykrotny wzrost prób dostania się do Polski

 

W oświadczeniu dodano, że jego stan jest stabilny. Jednak tydzień później pacjent zmarł.

 

Jacob Lorenzo-Morales, dyrektor Instytutu Chorób Tropikalnych i Zdrowia Publicznego Wysp Kanaryjskich na Uniwersytecie w La Laguna, powiedział CNN, że pierwszy przypadek CCHF w Hiszpanii wykryto w 2016 r., a od tego czasu potwierdzano od jednego do trzech przypadków każdego roku. Głównie w centrum i na zachodzie kraju.

 

Ostatni przypadek śmierci z powodu gorączki krwotocznej krymsko-kongijskiej odnotowano w Hiszpanii w 2020 roku.

Gorączka krymsko-kongijska. Czym się objawia?

Lorenzo-Morales dodał, że zmiany klimatyczne mogą w przyszłości przyczynić się do rozwoju choroby. Coraz cieplejszy klimat sprawia, że kleszcze rozmnażają się szybciej i częściej.  
 
CCHF nie objawia się od razu. Pierwsze symptomy pojawiają się nawet do dziewięciu dni po ukąszeniu przez kleszcza. Na początku chory ma gorączkę, bóle mięśni, zawroty głowy. Cierpi na złe samopoczucie i zmęczenie.

 

ZOBACZ: Nowy sposób na kleszcze. Powstaje specjalna mapa

 

Następnie dochodzi do zaburzeń orientacji, gwałtownych zmian nastroju, a osoba chora staje się agresywna. W dalszym przebiegu choroby pojawiają się wybroczyny na skórze tułowia i kończyn.

 

Nieleczona prowadzi do śmierci. Śmiertelność wynosi około 50 proc.  

Aldona Brauła / pgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie