Zofia Klepacka pobita w Warszawie? Głos zabrała policja

Polska
Zofia Klepacka pobita w Warszawie? Głos zabrała policja
Facebook/Zofia Klepacka
Zofia Klepacka

"Jako instytucja sprzeciwiamy się wszelkim przejawom agresji" - przekazało w oświadczeniu Muzeum Powstania Warszawskiego. Dzień wcześniej medalistka olimpijska Zofia Klepacka napisała w mediach społecznościowych, że została pobita przed budynkiem instytucji. Do sprawy odniosła się również stołeczna policja.

W poniedziałek w mediach społecznościowych Zofia Klepacka napisała, że została pobita przed Muzeum Powstania Warszawskiego przez ochroniarzy.

Zofia Klepacka pobita? "A tylko chciałam odebrać zaproszenia"

Z jej relacji wynika, że była szturchana, ubliżano jej, uderzano w głowę, a kiedy upadła, użyto wobec niej gazu pieprzowego. 


"A tylko chciałam odebrać zaproszenia na Uroczystości Powstania Warszawskiego i przejść jak człowiek chodnikiem" - napisała medalistka olimpijska w windsurfingu. "Nic takie czasy że kobita musi dostać po mordzie" - dodała. Sportsmenka dołączyła zdjęcia, na których widać obrażenia.

 

 

 

 

W kolejnym wpisie Zofia Klepacka poinformowała, że czuje się dobrze i nie idzie na policję.

 

ZOBACZ: Viki Gabor i jej ojciec zaatakowani. Piosenkarka spryskana gazem, mężczyzna pobity

 

- Nie otrzymaliśmy żadnego zawiadomienia o przestępstwie w sprawie pobicia Zofii Klepackiej. Ustalamy okoliczności, ale chcę powiedzieć, że w piątek otrzymaliśmy zgłoszenie od ochrony Muzeum Powstania Warszawskiego dotyczące dwóch agresywnych osób - przekazała w rozmowie z Interią nadkom. Marta Sulowska ze stołecznej policji.

Medalistka olimpijska pobita? Oświadczenie Muzeum Powstania Warszawskiego

We wtorek do sprawy odniosło się Muzeum Powstania Warszawskiego. "Informujemy, że według Policji oraz naszych informacji 26 lipca 2024 roku przed Muzeum Powstania Warszawskiego doszło do zajścia, w wyniku którego wezwana została Policja. Zgłoszone zostało pobicie pracownika zewnętrznej firmy ochroniarskiej" - przekazała instytucja w mediach społecznościowych.

 

"Zdarzenie miało miejsce poza terenem MPW i nie uczestniczyli w nim pracownicy MPW. Z naszych informacji wynika, że sprawa jest obecnie wyjaśniana przez Policję. Jako instytucja sprzeciwiamy się wszelkim przejawom agresji." - dodano.

Paulina Godlewska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie