W Tatrach niczym na Mount Everest. Ogromna kolejka na szczyt
Piękna pogoda w ostatnich dniach sprzyjała turystyce, a zwłaszcza tej górskiej. Z roku na rok coraz więcej Polaków odkrywa piękno polskich Tatr, a w tych trwa właśnie środek sezonu wakacyjnego. Skorzystać z tego faktu postanowili wędrowcy, którzy ostatnio wybrali się na Zawrat. Chętnych było tak wielu, że musieli ustawić się w kolejce o imponującej długości.
Wybierając się na urlop czy to na Mazury, nad morze czy też w góry jednym z ważniejszych czynników udanego wypoczynku jest doskonała pogoda. W przypadku tej ostatniej destynacji jest ona jednak wyjątkowo istotna, wszak bez spokojnego, czystego nieba i sprzyjających temperatur trudno zdobywać kolejne górskie szczyty. Dlatego też, gdy tylko pojawi się okazja, na szlakach robi się wręcz gęsto od śmiałków.
Długa kolejka na Zawrat. Widok niczym na Mount Everest
Pani Katarzyna Felska w ostatni weekend wybrała się właśnie na Zawrat - popularną przełęcz w Tatrach Wysokich. Choć z Kuźnic wyszła już ok. 6 rano, na szlaku napotkała na prawdziwe tłumy.
ZOBACZ: Symbol Włoch wraca po ponad dekadzie. Turyści będą zachwyceni
Okazało się, że sprzyjająca sytuacja meteorologiczna skłoniła do wyboru wcale nie tak łatwego szlaku więcej osób niż można by się było spodziewać. I tak właśnie doszło do spotkania wszystkich w jednym miejscu. A że trasa była wymagająca, zrobił się niemały korek.
WIDEO: Tłum turystów w polskich Tatrach. Na Zawrat utworzyła się długa kolejka
Mimo iż pani Katarzyna przyznaje, że tym razem nie spotkała słynnych turystów w klapkach, wśród gotowych do drogi na Świnicę były dzieci i osoby starsze. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe nieustannie apeluje tymczasem, aby wybierając się w góry, realistycznie oceniać swoje umiejętności i dobierać trasy pod kątem swoich doświadczeń.
Środek sezonu wakacyjnego w górach. Padnie kolejny rekord?
W Tatrach jest właśnie środek sezonu wakacyjnego i z tego powodu niemal wszędzie panuje duży ruch turystyczny. Górale liczą na to, że dotychczasowy rekord frekwencji z 2021 r., kiedy to w Tatry przyjechało nieco ponad 1,9 mln osób, zostanie pobity.
ZOBACZ: Ostrzeżenia mają za nic. "Skrajna nieodpowiedzialność" turystów w Tatrach
Większe obłożenie hoteli i pensjonatów, to też więcej okazji do tworzenia się takich kolejek. Służby radzą, by wybierając się na popularne szlaki, lepiej wychodzić o świcie, a także wziąć pod uwagę ewentualne przestoje w trudniejszych do przejścia miejscach i to, że na swojej drodze możemy napotkać mniej doświadczone osoby.