Pokazała, jak wygląda wioska olimpijska. Jej koleżanki uciekły do hotelu
Niewygodne materace, brak klimatyzacji i ciasnota. To tylko niektóre z problemów, na które narzekają zawodnicy na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Warunki panujące w wiosce olimpijskiej pokazała w sieci m.in. Amerykanka Coco Gauff, której część koleżanek miała szukać schronienia w hotelu. Swój sposób na brak komfortu miały też Szwedki. One pomoc znalazły w rodzimej Ikei.
O warunkach, w jakich przebywać muszą sportowcy, którzy do Paryża przyjechali walczyć o olimpijskie medale, głośno jest już od jakiegoś czasu. Sami organizatorzy, stojący za przygotowaniem wioski olimpijskiej, chwalili się na długo przed rozpoczęciem imprezy, że tegoroczne igrzyska będą wyjątkowo przyjazne środowisku. Niestety, entuzjazmu tego nie popierają sami atleci.
Igrzyska w Paryżu. Trudne warunki w wiosce olimpijskiej. Coco Gauff pokazała nagranie
Rąbka tajemnicy na temat tego, jak wygląda życie w olimpijskim hotelu uchyliła właśnie za pośrednictwem swojego TikToka amerykańska tenisistka Coco Gauff. Wielka rywalka Igi Świątek pokazał w sobotę film, dokumentujący ciasnotę panującą w miejscu noclegu sportowców. Jak wynika z jej słów, na dziesięć kobiet przypadają zaledwie dwie łazienki.
ZOBACZ: Tych dań zakazano w wiosce olimpijskiej w Saint-Denis. "Zbyt ryzykowne"
W osobnym komentarzu Gauff poinformowała także, że jest jedną z nielicznych, które nie zdecydowały się na przeniesienie do hotelu. Oczywiście, ona sama na tym skorzystała, bowiem teraz dwiema łazienkami musi podzielić się już tylko pięć zawodniczek. Dodatkowo, dla poprawy komfortu spania Coco pożyczyła od drużyny łuczniczej materac, gdyż do gustu nie przypadło jej twarde, tekturowe łóżko.
Paryż 2024. Szwedki znalazły sposób na niewygodne materace. Nowe kupiły w Ikea
Kwestia wspomnianych łóżek to zresztą temat bardzo rozpalający media i samych sportowców, choć ci drudzy raczej nie kryją głównie irytacji. Przykładowo, szwedzkie piłkarki ręczne zbuntowały się przeciwko spaniu na zaproponowanych im łózkach i postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce. W tym celu zawodniczki udały się do rodzimego marketu Ikea i zakupiły tam wygodne materace.
- Dane nam materace są twarde. Są nowe, więc potrzeba trochę czasu, aż się ułożą. A my musimy przecież dobrze się wysypiać - tłumaczyła "Expressen" piłkarka Jamina Roberts.
ZOBACZ: Opuścili wioskę olimpijską bez niczyjej wiedzy. Brazylijka wyrzucona z kadry
Z kolei sportowcy z USA przyjechali na igrzyska z własnymi systemami klimatyzującymi. To dlatego, że organizatorzy imprezy zrezygnowali z klimatyzacji w imię ekologii, zastępując ją chłodzeniem pomieszczeń zimną wodą płynącą w rurach podpodłogowych.
Igrzyska Olimpijskie 2024. Czytaj nasz raport specjalny.
Czytaj więcej