Bała się, że "skończy pod mostem". Medal Polki zmienia wszystko
Srebrny medal Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu Klaudii Zwolińskiej to nie tylko splendor i miejsce w historii, ale również wymierne korzyści. Nasza kajakarka górska otrzyma ponad 200 tys. zł i olimpijską emeryturę. Jeszcze rok temu przyszłość naszej wschodzącej gwiazdy nie wyglądała tak różowo. - Chodzi o to, co będzie po karierze. Skończę pod mostem?- pytała w rozmowie z Polsat Sport.
Rok temu Klaudia Zwolińska po wywalczeniu drugiego srebrnego medalu podczas Igrzysk Europejskich rozgrywanych w Polsce udzieliła wywiadu Polsatowi Sport, w którym podkreśliła brak wsparcia dla kajakarzy.
- To nie jest najbardziej doceniana dyscyplina, a my, slalomiści, naprawdę mamy potencjał, zdobywamy medale. Liczymy się na igrzyskach i bardzo mnie boli, że tego się nie zauważa. Przygotowując się do zawodów w Polsce, musiałam sama wszystko opłacić, nie mam żadnego sponsora. Mam nadzieję, że mój medal otworzy furtkę nie tylko dla mnie, ale i dla innych zawodników - tłumaczyła.
Klaudia Zwolińska: Chodzi o to, co będzie po karierze. Skończę pod mostem?
Zaznaczyła, że nie chce by jej słowa "ktoś odebrał to jako narzekanie, bo ma najlepszą pracę na świecie o której marzyła od dziecka". - Chodzi o to, co będzie po karierze. Skończę pod mostem? Większość prywatnych pieniędzy przeznaczam na sport - podkreśliła.
Teraz, po wywalczeniu medalu Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu, sytuacja finansowa kajakarki górskiej ulegnie znaczącej poprawie. Za wywalczone srebro, otrzyma 200 000 złotych nagrody od Polskiego Komitetu Olimpijskiego. To jednak nie wszystko.
Igrzyska Olimpijskie 2024. Ila zarobią medaliści?
Polski Komitet Olimpijski zobowiązuje się do wypłaty emerytury zdobywcom medali olimpijskich w wysokości 4203,04 zł brutto. Jej warunkiem jest zakończenie kariery zawodowej i ukończenie 40. roku życia.
ZOBACZ: Pokazała, jak wygląda wioska olimpijska. Jej koleżanki uciekły do hotelu
Dodatkowo Ministerstwo Sportu i Turystyki, na podstawie rozporządzeń, może przyznać zawodnikowi, który zdobył srebro olimpijskie do 25 300 złotych, więc nagroda polskiej wioślarki może jeszcze wzrosnąć.
Dzień po wywalczeniu medalu Klaudia Zwolińska pojawiła się na antenie Polsat News. - Ciężko w to uwierzyć, opisać słowami, co czuję. Byłam tak naładowana emocjami, że za mną praktycznie nieprzespana noc - powiedziała. Jak dodała, medal położyła na szafce obok łóżka. - Spoglądałam na niego, czy to na pewno nie sen - dodała.
Wideo: Klaudia Zwolińska i medal, który nie dał zasnąć. "Spoglądałam, czy to na pewno nie sen"
Igrzyska Olimpijskie 2024. Czytaj nasz raport specjalny.
Czytaj więcej