Atak nożownika w Wielkiej Brytanii. Są ofiary i ranni, w tym dzieci

aktualizacja: Świat
Atak nożownika w Wielkiej Brytanii. Są ofiary i ranni, w tym dzieci
PAP/EPA/ADAM VAUGHAN
Atak nożownika w Anglii. Premier zabrał głos

W poniedziałek w mieście Southport w północno-zachodniej Anglii zaatakował nożownik. Mężczyzna zranił kilkanaście osób, które zostały przewiezione do szpitali - również dziecięcych. Napastnik został zatrzymany. Do ataku odniósł się król Karol III oraz brytyjski premier Keir Starmer.

W poniedziałek przed południem lokalne służby otrzymały zgłoszenia o ataku nożownika przy Hart Street w nadmorskim miasteczku Southport, na północ od Liverpoolu

Wielka Brytania. Atak nożownika w Southport. Są ranni

Uzbrojeni policjanci zatrzymali 17-letniego agresora, przy którym znaleziono również narzędzie użyte w ataku. Mimo to funkcjonariusze zwrócili się do mieszkańców z prośbą o nie zbliżanie się do miejsca tragedii. Jak donosi brytyjska stacja, jeden ze świadków zdarzenia opisał je jako "scenę, jak z horroru"

 

ZOBACZ: Atak w centrum Warszawy. 28-latka w szpitalu

 

Początkowo przybyli na miejsce ratownicy przekazali, że udzielono pomocy ośmiu osobom z ranami kłutymi. Poszkodowanych przewieziono do wielu szpitali, w tym do szpitala dziecięcego. Szpital dziecięcy Alder Hey oznajmił w komunikacie, że oddział ratunkowy jest "obecnie bardzo zajęty". Zaapelowano również, by rodzice przyprowadzali swoje dzieci na oddział tylko w pilnych przypadkach.

 

Jednakże później agencja Reutera podała, że co najmniej dziewięcioro dzieci zostało rannych, a dwoje zginęło. Szóstka dzieci ma przebywać obecnie w szpitalach w stanie krytycznym. O życie walczy również dwoje dorosłych poszkodowanych. 

 

- Uważamy, że ranni dorośli odważnie próbowali chronić atakowane dzieci - zaznaczyła komendantka policji w Merseyside, Serena Kennedy.

 

Policjanci przekazali też, że motywacja sprawcy nie jest na razie znana. Zapewnili, że w sprawie zatrzymano jednego podejrzanego i nikt inny nie jest poszukiwany. 

Kilkanaście karetek i śmigłowiec ratunkowy. Jest komunikat szpitala

Co najmniej 13 karetek pogotowia zadysponowano na miejsce w pobliżu Hart Street po tym, jak o godzinie 11:48 ambulanse otrzymały zgłoszenia o kilku atakach z użyciem noża - relacjonował Sky News po ataku. Na miejscu ataku pojawił się także śmigłowiec ratunkowy.

 

Według lokalnych mediów atak miał wydarzyć się w pobliżu żłobka. 

Premier Keir Starmer zabrał głos. "Przerażające"

Doniesienia na temat ataku skomentował brytyjski premier. Jak przyznał Keir Starmer, wieści napływające z Southport są "przerażające i głęboko szokujące".

 

ZOBACZ: Lider Partii Pracy Keir Starmer nowym premierem Wielkiej Brytanii

 

Szef brytyjskiego rządu podziękował również policji i służbom ratunkowym, dodając, że jest na bieżąco informowany o rozwoju sytuacji, a jego myśli "są ze wszystkimi poszkodowanymi".

 

Głos zabrał także król Karol III, który określił atak jako "przerażający". Dodał, że on, jego żona i cały naród są zszokowani sytuacją. - Składam najszczersze kondolencje, modlitwy oraz najgłębsze wyrazy współczucia rodzinom i bliskim osób, które tak tragicznie straciły życie - przekazał monarcha.

nn/ sgo/ kar / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie