Węgierski szef MSZ ostro o Polsce: Miarka się przebrała

Świat
Węgierski szef MSZ ostro o Polsce: Miarka się przebrała
PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS/Tomasz Gzell
Peter Szijjarto odpowiada Władysławowi Teofilowi Bartoszewskiemu

"Mając na względzie zachowanie polsko-węgierskiego braterstwa, długo znosiliśmy prowokacje i hipokryzję obecnego polskiego rządu, ale miarka się przebrała" - napisał w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto. Szef dyplomacji sugeruje, że Polska ukrywa import rosyjskiej ropy przez przez pośredników.

- Obecny polski rząd osądza nas i oskarża o to, że importujemy ropę z Rosji - co jest absolutnie niezbędne dla funkcjonowania kraju - tymczasem, jeśli dobrze przyjrzymy się liście nabywców jednej z największych rosyjskich firm naftowych, z pewnością odnajdziemy tam również Polaków - przekonywał Peter Szijjarto we wpisie opublikowanym na Facebooku.

Peter Szijjarto zarzuca Polsce interesy z Rosją. "Prawda boli"

Węgierski minister spraw zagranicznych odpowiedział na komunikat polskiego MSZ, które krytykowało słowa Viktora Orbana, wygłoszone podczas Letniego Wolnego Uniwersytetu w rumuńskiej Transylwanii. Premier Węgier zarzucał Polsce, że prowadzi interesy z Rosją "przez pośredników".

 

- Prawda boli - stwierdził Szijjarto i przyznał, że do tej pory Budapeszt nie chciał zabierać głosu w sprawie ze względu na dbałość o stosunki polsko-węgierskie.

 

ZOBACZ: Zapowiada upadek Europy, krytykuje Polskę. Viktor Orban nie gryzie się w język

 

Jak dodał, Węgry nie miałyby żadnego problemu z polsko-rosyjskimi interesami, gdyby rząd w Warszawie nie odznaczał się hipokryzją i samemu korzystając rzekomo z rosyjskiej ropy, nie krytykował innych za podobne praktyki.

Wiceszef polskiego MSZ o stosunku Orbana do UE: Jak się nie chce być członkiem klubu, to można wystąpić

- Nie prowadzimy interesów z Rosją w przeciwieństwie do pana premiera Orbana, który znajduje się na marginesie społeczeństwa międzynarodowego; i w Unii Europejskiej, i w NATO - powiedział w niedzielę wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski cytowany przez PAP.

 

Jak dodał, wystąpienie Viktora Orbana z Transylwanii negatywnie ocenił również ambasador USA w Budapeszcie. - To był atak zarówno na Polskę jak i na USA, na Unię Europejską i na NATO - orzekł wiceszef resortu dyplomacji.

 

- Nie bardzo rozumiem, dlaczego Węgry chcą pozostawać członkiem organizacji, których tak nie lubią i które podobno ich źle traktują. Dlaczego (Orban - red.) nie stworzy Unii z Putinem i z niektórymi państwami autorytarnymi tego typu? To jest na takiej zasadzie, jak się nie chce być członkiem jakiegoś klubu, to zawsze można wystąpić - proponował Bartoszewski.

Viktor Orban o Polsce: Takiej hipokryzji nigdy nie widziałem

Węgierski premier podczas wizyty w Rumunii przekonywał, że Polska krytykuje stosunki węgiersko-rosyjskie, a następnie "prowadzi interesy z Rosją przez pośredników". - Takiej hipokryzji ze strony państwa nigdy nie widziałem - ocenił Orban.

 

ZOBACZ: Czystki w rosyjskiej zbrojeniówce. Brytyjski wywiad ujawnia skalę dymisji

 

Według szefa węgierskiego rządu to właśnie Polska stoi za zmianą układu sił w Europie, osłabiając oś Berlin-Paryż na rzecz konfiguracji: Londyn, Warszawa, Kijów, kraje bałtyckie i Skandynawia.

 

Orban wyraził też żal do Warszawy za rzekome osłabienie Grupy Wyszehradzkiej, w jego wyobrażeniach mającej opierać się na uznaniu silnych Niemiec i Rosji i tworzeniu trzeciej ważnej siły. W jego ocenie to realizacja "dawnego planu Polski".

Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie