Syn oligarchy zatrzymany w Moskwie. 23-latek może trafić za kratki
Timur Bażajew, syn rosyjskiego oligarchy Musy Bażajewa, został zatrzymany w stolicy Rosji pod zarzutem napaści na policjanta. Nagranie z tego zdarzenia krąży w mediach społecznościowych, ale nie rozstrzyga o winie 23-latka. Ojciec wątpi w winę syna, nie wyklucza jednak, że może trafić za kratki. Śledczy chcą wnioskować o tymczasowy areszt dla młodego Bażajewa.
Do zatrzymania Timura Bażajewa, którego ojciec należy do grona najbogatszych Rosjan, miało dojść nieopodal moskiewskiego stadionu Łużniki. Naoczni świadkowie zeznali, że 23-latek próbował dostać się na stołeczny obiekt przez bramę służbową.
Rosja. Syn rosyjskiego oligarchy zatrzymany w Moskwie
Przewodniczący Komisji Dumy Państwowej ds. Polityki Informacyjnej, Technologii Informacyjnych i Komunikacji Aleksander Chinsztein poinformował, że Bażajew przeskoczył przez stadionowy płot i uderzył pułkownika policji, prowokując bójkę.
Musa Bażajew wątpi w winę swojego syna i twierdzi, że jego "zachowanie mogło nie odbiegać od szeroko przyjętych norm społecznych". W rozmowie z mediami przyznał jednak, że jeśli okaże się, iż Timur jest winny, wówczas poniesie konsekwencje swojego czynu.
MSW zajmuje się sprawą Timura Bażajewa
Sprawa rozpatrywana jest na najwyższym szczeblu, a mianowicie zajmuje się nią ministerstwo spraw wewnętrznych. Powodem tak wielkiego wzmożenia miały być "próby wpływania" na przebieg prowadzonego śledztwa.
ZOBACZ: Prezydent Ukrainy zapowiada plan pokojowy. Ujawnił, kiedy będzie gotowy
Sam Musa Bażajew od dwóch lat znajduje się na liście sankcyjnej Unii Europejskiej. Jeszcze dwa lata temu znajdował się wśród 200 najbogatszych Rosjan. W 2020 r. jego majątek wynosić miał ok. 750 mln dol. Tak wielkich pieniędzy Bażajew miał dorobić się m.in. jako prezes Alliance Group - przedsiębiorstwa zajmującego się budownictwem, przemysłem naftowym i tekstylnym.
