Pił i tańczył na dachu jadącego samochodu. Policja bada sprawę
Pił piwo i rytmicznie podrygiwał, siedząc na dachu jadącego auta. Nagranie z lekkomyślną "zabawą" na ulicach Bochni trafiło do sieci. Policja zapowiada przyjrzenie się sprawie i wyciągniecie konsekwencji wobec kierowcy i jego "filuternego" pasażera.
W czwartek w sieci pojawiło się zaskakujące nagranie wykonane w Bochni przez kierowcę busa. Przed jego samochodem poruszało się szare bmw, na którego dachu siedział mężczyzna.
"Biesiadnik" pił piwo, bujał się i wymachiwał ręką, wystając połową ciała przez szyberdach auta.
Bochnia. Policja zapowiada zbadanie sprawy "zabawy" na dachu auta
Po doniesieniach medialnych, policja zapowiedziała bliższe przyjrzenie się sprawie i wyciągnięcie konsekwencji, zarówno wobec kierowcy jak i jego pasażera. Funkcjonariusze przeanalizują nagranie, które opublikowano w internecie.
- W tej sprawie musimy mieć przede wszystkim na uwadze to, że będąc użytkownikiem ruchu drogowego, bez względu na to, czy w charakterze kierowcy czy też pasażera pojazdu, musimy dbać o wspólne bezpieczeństwo - własne i innych użytkowników dróg, którzy z tej drogi korzystają - powiedział w rozmowie z Polsat News mł. asp. Daniel Bułatowicz z Komendy Powiatowej Policji w Bochni.
ZOBACZ: 21 osób z objawami zatrucia chlorem. Policja przesłuchała pracowników
Jak dodał, służby podejmą czynności i ustalą, jakie przepisy prawa zostały naruszone podczas jazdy. W zależności od postawionych zarzutów, sprawcom grozić będzie mandat lub skierowanie sprawy do sądu.
Mowa może być tu o całym szeregu wykroczeń. Oprócz stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym policja może zwrócić uwagę również na spożywanie alkoholu w miejscu publicznym.
Czytaj więcej