Rosyjskie okręty zacumowały w pobliżu USA. "Rutynowy" charakter wizyty
Rosyjskie okręty zaobserwowane zostały u brzegów Kuby. Statek patrolowy, szkoleniowy i łodzie pomocnicze miały przybyć na wyspę w celach, które Kubańskie Rewolucyjne Siły Zbrojne nazywają rutynowymi. To już drugi raz w przeciągu ostatnich dwóch miesięcy, gdy rosyjska marynarka wojenna odwiedza Kubę.
Jak przekazała agencja Reutera, rosyjskie okręty wojenne ponownie przybiły do brzegów Kuby. Obecność okrętów została uhonorowana salwą wystrzałów, zleconą przez kubańskie władze.
Statkom wpływającym wczesnym świtem do portu przyglądali się zaciekawieni mieszkańcy Hawany i rybacy. Na miejscu pojawił się okręt patrolowy "Nieustrahimiy", statek szkoleniowy "Smolniy" oraz statki pomocnicze Floty Bałtyckiej. W morze wypłyną we wtorek.
Kubańskie Rewolucyjne Siły Zbrojne wydały krótki komunikat, w którym zaznaczono, że "wizyta ma charakter rutynowy".
Rosja i Kuba zacieśniają więzi
Warto zaznaczyć, że to już druga w przeciągu dwóch miesięcy wizyta rosyjskich okrętów na Kubie. Wcześniej statki rosyjskiej marynarki pojawiły się w czerwcu. Intensyfikacja działań rosyjsko-kubańskich wskazuje na zacieśnienie więzi pomiędzy oboma państwami, niespotykane od czasu upadku Związku Radzieckiego.
ZOBACZ: Katastrofa rosyjskiego samolotu. Su-34 runął na ziemię
Zarówno Kuba jak i Rosja odczuwają skutki sankcji nałożonych na kraje przez amerykański rząd. Wyspa położona pomiędzy Morzem Karaibskim a Oceanem Atlantyckim zmaga się obecnie z kryzysem gospodarczym, który prowadzi do protestów i coraz większej migracji.
Pomoc w poradzeniu sobie z problemami gospodarczymi zaoferowała sojusznikowi Rosja. Kreml dostarcza Kubie ropę i mąkę; promuje też kubańską turystykę wśród swoich obywateli.
Czytaj więcej