Francja walczy z paraliżem na kolei. Na torach wciąż utrudnienia

Świat
Francja walczy z paraliżem na kolei. Na torach wciąż utrudnienia
kitmasterbloke/Wikimedia Commons
Paraliż kolei we Francji trwa, odwołane i opóźnione połączenia aż do poniedziałku

Utrudnienia wynikające z ataku na sieć szybkiej kolei we Francji potrwają przynajmniej do końca tygodnia. Narodowy przewoźnik SNCF poinformował o kolejnych opóźnieniach i anulowanych połączeniach. Sprawcy piątkowego sabotażu wciąż pozostają na wolności.

Francja mierzy się z efektami skoordynowanego ataku na sieć szybkiej kolei, do którego doszło w piątek na zaledwie kilka godzin przed uroczystym rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

Francja. Akty sabotażu na kolei, cześć połączeń anulowanych 

Francuski minister transportu Patrice Vergriete przekazał, że usługi kolejowe powrócą do pełnej aktywności dopiero w poniedziałek rano. Tymczasem w weekend informuje się o kolejnych anulowanych i opóźnionych połączeniach.

 

Z informacji przekazanych przez narodowego przewoźnika SNCF wynika, że pociągi kursujące w sobotę na głównych liniach do i z Paryża, mogą się opóźnić nawet dwie godziny. Odwołane zostaną też trzy z dziesięciu połączeń szybkiej kolei oraz jedna czwarta usług oferowanych przez Eurostar obsługującego transport z Londynu do Paryża.

 

ZOBACZ: IO 2024. Fala komentarzy po ceremonii otwarcia. Elon Musk oburzony

 

O konieczności przełożenia podróży poinformowano już pasażerów. Jednym z nich był premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Szef rządu planował przybyć do Paryża pociągiem; z powodu ataku na kolej, musiał zdecydować się na lot samolotem.

 

Starmer był jednym z 250 tys. pasażerów, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji w dniu otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. Według oświadczenia francuskiego ministra transportu, do końca tygodnia liczba osób, które będą musiały mierzyć się z odwołanymi połączeniami, wzrośnie do 800 tys.

 

W związku z działaniami sabotażystów, którzy w piątek doprowadzili do szeregu podpaleń, SNCF prowadziła w nocy prace naprawcze. Premier Francji Gabriel Attal poinformował, że służby bezpieczeństwa poszukują sprawców incydentów.

IO 2024. Sabotaż we Francji miał być "skrupulatnie" przygotowany

Agencja AFP, powołując się na źródło związane z prowadzonym śledztwem, przekazała, że operacja miała być "dobrze przygotowana" i zorganizowana przez "jedną strukturę".

 

ZOBACZ: Poważny błąd podczas ceremonii otwarcia Igrzysk. Są oficjalne przeprosiny

 

Francuska policja i służby zdecydowały się wzmocnić ochronę na dworcach w obawie, że akcje sabotażowe będą kontynuowane.

 

W piątek na lotnisku EuroAirport doszło też do ewakuacji jednego z terminali. Tymczasowo zawieszona została również realizacja połączeń lotniczych. Powodem miał być fałszywy alarm bombowy. Po zabezpieczeniu terenu i przeprowadzeniu kontroli, ruch w porcie został wznowiony.

Paweł Sekmistrz / pbi / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie