Kandydat PiS na prezydenta. Kaczyński zabrał głos
Ponad sześć osób ma znajdować się na liście kandydatów PiS w wyborach na prezydenta Polski. Tak przynajmniej zapewnia Jarosław Kaczyński, który tym wyznaniem zaskoczył w piątek dziennikarzy zgromadzonych w Sejmie. Ostateczna decyzja należeć będzie jednak nie tylko do niego, ale i innych członków ugrupowania.
Jarosław Kaczyński pojawił się w Sejmie w ostatnim dniu posiedzenia izby niższej parlamentu przed wakacyjną przerwą. Pytany przez dziennikarzy o to, kogo PiS bierze pod uwagę, jeśli chodzi o kandydowanie w wyborach prezydenckich w 2025 r., przyznał jedynie, że "trwa operacja wyboru kandydata".
Jarosław Kaczyński zaskoczył wyznaniem. Ma "długą listę" kandydatów na prezydenta
O potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta spekuluje się od dłuższego czasu. W przestrzeni medialnej pojawiały się różne nazwiska, w tym m.in. niedoszłego prezydenta Warszawy Tobiasza Bocheńskiego, posła Andrzeja Śliwki, Kacpra Płażyńskiego czy też Zbigniewa Boguckiego.
ZOBACZ: Morawiecki, Kaczyński i inni. Zawiadomienia do prokuratury na polityków PiS
Jarosław Kaczyński zasugerował dziś zresztą, że wybór nie będzie łatwy, bo lista liczy więcej niż sześć nazwisk i wszystkie są poważnie brane pod uwagę. - Ale to nie jest tak, że to jest decyzja jednoosobowa - dodał.
Nieoficjalne ustalenia dziennikarzy. Morawiecki i Czarnek wśród pretendentów
W czerwcu, przy okazji innej rozmowy z dziennikarzami, Jarosław Kaczyński mówił, że lista kandydatów na kandydatów do urzędu prezydenta jest w PiS gotowa, a jej weryfikacją zajmie się specjalnie powołany do tego zespół.
Ostatnio osiem nazwisk, które według jego źródeł mają być na wspomnianej liście, opublikował "Newsweek". Nie ma na niej kobiet, bo Kaczyński ma dysponować badaniami, z których wynika, iż Polacy stawiają na bezpieczeństwo i dlatego mają woleć mężczyznę.
ZOBACZ: Jan Krzysztof Ardanowski o kandydacie PiS na prezydenta: To nie może być tylko "pomazaniec" prezesa
Nazwiska te to: Mariusz Błaszczak, Patryk Jaki, Przemysław Czarnek, Waldemar Buda, Mateusz Morawiecki, Karol Nawrocki i wspomniani Zbigniew Bogucki oraz Tobiasz Bocheński. Dodatkowo, na liście mogą być jeszcze dwie inne osoby.
Platforma Obywatelska chce odzyskać Pałac Prezydencki
Choć wybory prezydenckie w Polsce dopiero w przyszłym roku, w partiach rozpoczęła się dyskusja na temat potencjalnych kandydatów w wyścigu o fotel głowy państwa. Rozmowy toczą się także w innych partiach, w tym zwłaszcza w Platformie Obywatelskiej, która chce odzyskać Pałac Prezydencki po 10 latach.
Media donoszą, że ta PO rozważa ponowne wystawienie Rafała Trzaskowskiego lub szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Niewykluczone też, że o prezydenturę zechce zawalczyć sam Donald Tusk.
Z kolei szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział ostatnio w "Gościu Wydarzeń" na antenie Polsat News, że wspólnym kandydatem Trzeciej Drogi najprawdopodobniej będzie obecny marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
