Pies wypadł z okna i spadł na kobietę. Trafiła do szpitala

Polska
Pies wypadł z okna i spadł na kobietę. Trafiła do szpitala
Policja/Tomasz Zugaj/Wikimedia Commons
Pies spadł z drugiego piętra na kobietę

Niecodzienny incydent w Lublinie. 21-latka spacerująca chodnikiem przy ul. 1 maja upadła na chodnik po tym, jak z drugiego piętra zeskoczył na nią pies. Zwierzę, pozostawione w domu przez właściciela, najprawdopodobniej przestraszyło się burzy. Kobieta trafiła do szpitala.

Tego dnia z nieba spadł nie tylko deszcz. Przekonała się o tym 21-latka, która w czwartek spacerowała wraz z partnerem chodnikiem przy ul. 1 maja w Lublinie.

Lublin. Pies zeskoczył z drugiego piętra na kobietę

Parasol, który niosła nad sobą kobieta, nie zdołał uchronić jej przed zdarzeniem, które miało nastąpić za chwilę. Nieoczekiwanie z okna lokalu znajdującego się na drugim piętrze wyskoczył owczarek niemiecki, lądując bezpośrednio na 21-latce, która upadła na ziemię. Czworonóg wstał i przebiegł na drugą stronę ulicy.

 

ZOBACZ: Szczecin. Zderzenie autobusu z radiowozem. Wypadek podczas pościgu

 

Na pomoc poszkodowanej natychmiast rzucił się jej partner. Pomagali również przechodnie. Na miejscu pojawił się zespół ratownictwa medycznego, który przetransportował kobietę do szpitala.

 

- Policjanci ustalili, że 26-letniego właściciela psa nie było w chwili zdarzenia w mieszkaniu. Mężczyzna pojawił się po chwili i oświadczył, że wyszedł z mieszkania, zostawiając otwarte okno. Oświadczył, że prawdopodobnie pies przestraszył się burzy i dlatego wyskoczył przez to okno - przekazała w rozmowie z Polsat News mł. asp. Małgorzata Skowrońska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

 

Nagranie można zobaczyć na stronie lubelskiej policji. 

Właściciel psa może ponieść poważne konsekwencje

Choć incydent wyglądał groźnie, 21-latka nie doznała poważnych obrażeń. Sprawca zamieszania zdołał szczęśliwie przydreptać z powrotem do mieszkania swojego właściciela, któremu z kolei grozić mogą teraz poważne konsekwencje. 

 

ZOBACZ: Warszawa. Prosili o wycinkę. W końcu drzewo runęło na blok

 

- Właściciel psa może odpowiedzieć za niezachowanie ostrożności przy przetrzymywaniu zwierzęcia, jest to wykroczenie. Prowadzimy postępowanie w kierunku narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - wyjaśniła rzeczniczka lubelskiego policji.

 

Mężczyźnie grozić mogą nawet trzy lata pozbawienia wolności.

Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie