Eksplozje na Krymie. Kłęby dymu nad lotniskiem wojskowym
W nocy z czwartku na piątek miał miejsce atak rakietowy na okupowany przez Rosję Krym - donosi Ukraińska Prawda. Eksplozje słychać było w Nowofedoriwce, w pobliżu Okuniwki i Symferopola.
O nocnym ataku na Krym pisze m.in. serwis Ukraińska Prawda, powołując się na lokalny kanał Krymskij Weter ("Krymski Wiatr") na Telegramie.
Ukraina. Nocny atak na Krym
Okoliczni mieszkańcy informowali o pożarze na wojskowym lotnisku Saki, znajdującym się w pobliżu miejscowości Nowofedoriwka, na zachodnim wybrzeżu Półwyspu.
ZOBACZ: Odłamki pocisków spadły na cywili na Krymie. Rosja zapowiada odwet wobec USA
To właśnie stamtąd dochodziły odgłosy eksplozji. Według ukraińskiej stacji telewizyjnej Kanał 24, ogień pojawił się tam około godz. trzeciej nad ranem czasu lokalnego, "prawdopodobnie w wyniku detonacji amunicji".
Rozległy się wybuchy. Pożar lotniska
Wcześniej, o godz. 2.41 użytkownik wspomnianego kanału przekazał, że słychać było 13 potężnych eksplozji i świst rakiet, uderzających z różnych stron. Inni miejscowi pisali o pięciu wybuchach w Eupatorii, gdzie po pierwszej i piątej eksplozji uruchomiono syreny.
ZOBACZ: Rosyjskie systemy rakietowe na Krymie. "Zagrożenie dla wielu regionów"
Ponadto głośne wybuchy dały się słyszeć także w rejonie Okuniwki i Symferopola.
Władze okupacyjne Krymu poinformowały również o ataku dronów na Sewastopol.
Czytaj więcej