Wiec przed Sejmem. "Nie chciano wysłuchać argumentów rządu"
Przed Sejmem zebrali się członkowie i zwolennicy Konfederacji, którzy protestują przeciwko wspieraniu Ukrainy w walkach z Rosją. Zgromadzeni mieli ze sobą transparenty mówiące "To nie nasza wojna", czy też "Donald Tusk pod sąd". Do protestujących wyszedł Radosław Sikorski, ale nie udało mu się przedstawić swoich argumentów.
W czwartek po raz ostatni przed przerwą wakacyjną odbywa się posiedzenie Sejmu. Przed budynkiem parlamentu zebrali się członkowie i zwolennicy Konfederacji, którzy protestują przeciwko wspieraniu Ukrainy.
Wiec przed Sejmem
Zgromadzeni mają ze sobą transparenty z napisami: "Stop ukrainizacji Polski", "Tusk pod sąd za zdradę Polski", "Tusk masz wspierać polskie biznesy, nie ukraińskie mercedesy", "To nie jest nasza wojna".
"Przed sejmem zgromadzili się antyukraińscy i prorosyjscy politycy Konfederacji i powiązanych z nimi organizacji. W powietrzu unosi się duch Putina. Obrzydliwe" - skomentował na platformie X poseł KO Zbigniew Konwiński.
O proteście wspomniał także Radosław Sikorski. Szef MSZ napisał, że natknął się pod Sejmem na pikietę i podszedł aby porozmawiać, ale nie udało mu się przedstawić swoich argumentów.
ZOBACZ: Protest w sprawie aborcji. Pod Sejmem zgromadził się tłum
"Idąc do MSZ natknąłem się przed Sejmem na pikietę Konfederacji przeciwko porozumieniu o pomocy dla walczącej Ukrainy w formule G-7, które 8 lipca podpisał premier Donald Tusk. Niestety, nie chciano wysłuchać argumentów rządu, ale potwierdzam gotowość do debaty" - napisał.
Wpis skomentował Janusz Korwin-Mikke, który zapytał dlaczego to "Donald Tusk porozumiewał się z prezydentem Ukrainy, a nie zrobił tego Andrzej Duda".
"To nie była pikieta Konfederacji tylko Konfederacji Korony Polskiej i KORWiN jako gość. Ale po starej znajomości chętnie służę. Przy okazji taki drobiazg: dlaczego JE Donald Tusk nie porozumiewał się z premierem Ukrainy - albo JE Andrzej Duda z JE Włodymyrem Zełenskim?" - napisał polityk.
Porozumienie ukraińsko-polskie
W ostatnim czasie doszło do spotkania Donalda Tuska i Wołodymyra Zełenskiego. Premier Polski i prezydent Ukrainy 8 lipca podpisali ukraińsko-polską umowę w dziedzinie bezpieczeństwa.
Dokument zawiera punkty dotyczące: współpracy w zakresie ochrony infrastruktury krytycznej, obrony cywilnej, działalności wywiadowczej i cyberbezpieczeństwa i przeciwdziałania rosyjskiej dezinformacji.
ZOBACZ: Ukraina chce rozmów pokojowych. Rosja: Przekaz jest zgodny z naszym stanowiskiem
- Umówiliśmy się na sformowanie i szkolenie na terenie Polski ukraińskiego legionu; będzie to nowa formacja złożona z ochotników, która mogłaby umożliwić obywatelom Ukrainy, znajdującym się na terenie Polski, wzięcie udziału w obronie Ukrainy - mówił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na konferencji po spotkaniu.
Czytaj więcej