Sprawa Jacka Jaworka. Są wyniki DNA
- Ciało znalezione w Dąbrowie Zielona, to zwłoki Jacka Jaworka - przekazał w czwartek prokurator Tomasz Ozimek, powołując się na wyniki badań DNA. Jak dodał, Prokuratura Okręgowa w Częstochowie będzie prowadzić odrębne postępowanie, "które będzie dotyczyło udzielenia pomocy Jackowi J. i ukrywania tej osoby".
- W czwartek w toku tego śledztwa prokurator uzyskał opinię biegłego z zakresu badań genetycznych, dotyczącą porównania profilu DNA próbki, która została pobrana ze zwłok z profilem poszukiwanego Jacka J. - poinformował na konferencji prok. Tomasz Ozimek.
Jacek Jaworek. Prokuratura ujawniła wyniki badań DNA
Jak stwierdził, "na podstawie tej opinii ustalono, że zwłoki mężczyzny ujawnione 19 lipca tego roku w miejscowości Dąbrowa Zielona są zwłokami poszukiwanego Jacka J. podejrzanego o potrójne zabójstwo w miejscowości Borowce w 2021 roku".
ZOBACZ: Śląskie. Zlecono badanie zwłok znalezionych w lesie. Nie wiadomo, czy to poszukiwany Jacek Jaworek
- Na podstawie wstępnych wyników sekcji zwłok ustalono, że bezpośrednią przyczyna zgonu tego mężczyzny są obrażenia głowy, powstałe na skutek jednokrotnego postrzelenia z broni palnej. W toku sekcji nie ujawniono innych obrażeń, zwłaszcza mogących skutkować zgonem tego mężczyzny lub wskazywać na jakieś ślady walki - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
- Niezwłocznie po ujawnieniu zwłok tego mężczyzny wspólnie z policja podjęliśmy szereg czynności zmierzających do ustalenia okoliczności tego zdarzenia, a w szczególności ewentualnego udziału w nim osób trzecich. Przesłuchano szereg świadków, jak również zabezpieczono wiele zapisów monitoringu. Te zapisy są obecnie przedmiotem szczegółowej analizy - podkreślił prokurator.
Śledztwo ws. Jacka Jaworka. Będzie drugie postępowanie
- Z uwagi na fakt, że od ujawnienia zwłok istniało podejrzenie, że mogą być to zwłoki poszukiwanego Jacka J., przeszukano szereg pomieszczeń i pojazdów, które należą do jego rodziny, znajomych, a także innych osób - wspomniał śledczy.
ZOBACZ: Borowce. Jacek Jaworek, sprawca potrójnego zabójstwa, oddał do ofiar 10 strzałów
Następnie dodał, iż z uwagi na ustalenia śledztwa "Prokuratura Okręgowa w Częstochowie będzie prowadzić odrębne postępowanie, które będzie dotyczyło udzielenia pomocy Jackowi J. i ukrywania tej osoby". - Chodzi tutaj o utrudnianie śledztwa w sprawie zabójstwa w Borowcach - powiedział. W toku tego śledztwa prokuratura ma wyjaśnić, gdzie przebywał Jacek Jaworek od popełnienia zbrodni i czy jakaś osoba bądź osoby pomogły mu się ukryć.
Ciało w Dąbrowie Zielonej
Na zwłoki mężczyzny w średnim wieku, mające ranę postrzałową głowy, natrafiono w piątek rano w śląskiej Dąbrowie Zielonej. W mediach od razu pojawiły się informacje, że mogły należeć do Jacka Jaworka, podejrzewanego o popełnienie zbrodni w oddalonych o kilka kilometrów Borowcach.
ZOBACZ: 40-latek zatrzymany przed lotem. Był ścigany czerwoną nota Interpolu
Prokuratura od razu nie potwierdziła tożsamości mężczyzny. Zlecone zostały badania DNA. - Pewne dowody, które zebraliśmy w tracie oględzin zwłok wskazują, że może być to poszukiwany Jacek Jaworek - mówił na konferencji prasowej w poniedziałek prok. Ozimek.
Zabójstwo Borowcach
Feralnego dnia policję wezwano do rodzinnej awantury. W domu, gdzie doszło do strzelaniny najprawdopodobniej rozpętanej przez Jaworka, mundurowi znaleźli ciała małżeństwa i ich 17-letniego syna. Życie ocalił wyłącznie 13-latek, chowając się w szafie, a następnie uciekając przez okno. Jest on teraz kluczowym świadkiem.
Za Jaworkiem, który w przeszłości był już skazywany na więzienie, wystawiono czerwoną notę Interpolu i Europejski Nakaz Aresztowania. Mimo tego nie udawało się go schwytać, chociaż jego zdjęcia rozwieszano po całym kraju. W sprawie przesłuchano ponad 100 świadków.
Czytaj więcej