Niespodziewane ruchy Rosjan na Morzu Azowskim. "Moskwa zaczęła coś podejrzewać"
Rosja wycofała wszystkie okręty z Morza Azowskiego - przekazał rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej Dmytro Pletenczuk. Ma to związek z udanym atakiem ukraińskich dronów na prom kolejowy w porcie Kawkaz.
"Na Morzu Azowskim nie ma już żadnych rosyjskich okrętów wojennych" - poinformował w mediach społecznościowych rzecznik ukraińskiej marynarki Dmytro Pletenczuk, dodając, że Moskwa "zaczęła coś podejrzewać".
- Jest to, oczywiście, spowodowane przede wszystkim zniszczeniem, czy raczej uszkodzeniem, promu kolejowego. Oni po prostu wzięli mapę, cyrkiel, wymierzyli i zrozumieli, że pozostawanie tam nie jest zbyt bezpieczne. Jest to jedyna przyczyna i jedyny język, który jest zrozumiały dla naszego wroga. Jest to język siły - mówił na antenie ukraińskiej telewizji.
Rosja wycofuje wszystkie okręty z Morza Azowskiego
Ukraińskie ataki na cele położone na okupowanym przez Rosję Krymie i w innych miejscach na Morzu Czarnym zmusiły rosyjską marynarkę wojenną do przeniesienia wielu swoich okrętów w inne miejsce.
ZOBACZ: Odłamki pocisków spadły na cywili na Krymie. Rosja zapowiada odwet wobec USA
Do tej pory Ukrainie udało się zniszczyć 27 z 80 okrętów wojennych, które przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, wchodziły w skład rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.
Dokonano tego poprzez ich uszkodzenie lub zniszczenie za pomocą dronów, okrętów desantowych, kutrów rakietowych, łodzi podwodnej i okrętu patrolowego.
Wojna w Ukrainie. Gdzie Rosja trzyma okręty?
Z czwartkowego raportu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy wynika, że na Morzu Czarnym odnotowano jeden rosyjski statek, przenoszący pociski manewrujące Kalibr o łącznej salwie do 4 pocisków.
ZOBACZ: Brytyjskie media o przełomie na Krymie. "Tragiczna pułapka dla Kremla"
Na Morzu Śródziemnym doliczono się dwóch rosyjskich okrętów, z czego jeden również przewozi pociski manewrujących Kalibr o łącznej salwie do 16 pocisków. "Na Morzu Azowskim nie ma statków wroga" - dodano w komunikacie.
Źródła: Interfax-Ukraine, Facebook
Czytaj więcej