W Moskwie eksplodowało auto. W środku był oficer GRU

Świat
W Moskwie eksplodowało auto. W środku był oficer GRU
Pixabay.com/platforma X/NEXTA
Zamach na oficera GRU w Moskwie, zdj. ilustracyjne

Dwie osoby zostały ranne w wyniku wybuchu samochodu w Moskwie. Tamtejsze ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że eksplozja spowodowana była detonacją niezidentyfikowanego ładunku. Według mediów w środku znajdował się oficer wywiadu wojskowego GRU, który został ciężko ranny. Podejrzenie dokonania zamachu padło na ukraińskie służby.

Do zdarzenia doszło w środę rano w północnej części miasta, na dziedzińcu budynku mieszkalnego. Z komunikatu ministerstwa wynika, że w pojeździe zainstalowany był niezidentyfikowany ładunek wybuchowy. 

Wybuch samochodu w Moskwie. Media: W środku oficer GRU

Rosyjska propagandowa agencja TASS poinformowała, że samochodem, w którym eksplodował ładunek była Toyota Land Cruiser. Do wybuchu doszło chwilę po tym, jak do pojazdu wsiedli kobieta i mężczyzna. 

 

Według kanału Baza mężczyzna, który był w środku, to oficer rosyjskiej agencji wywiadu wojskowego GRU. Doniesienia niedługo później potwierdził dziennik "Kommiersant". 

 

ZOBACZ: Zełenski sugeruje rozmowy z Rosją. Moskwa odpowiedziała

 

Siła eksplozji był na tyle duża, że uszkodzonych zostało pięć innych aut. 

 

Oficer i jego żona zostali przewiezieni do jednego z moskiewskich szpitali. 

Zamach na oficera GRU. "Jest ciężko ranny"

Według "Kommiersant" w zamachu ciężko ranny został oficer ministerstwa obrony Andriej Torgaszew, który służył w GRU. W swojej jednostce miał odpowiadać za łączność. 

 

Dziennik podał, że dane 49-letniego majora od długiego czasu były udostępnione w sieci, co mogło pomóc "atakującym w doborze ofiary".

 

ZOBACZ: Moskwa z potężnym wsparciem na froncie. Londyn bije na alarm

 

"Funkcjonariusz przebywa w szpitalu w wyjątkowo ciężkim stanie, wybuch bomby, która została umieszczona pod siedzeniem kierowcy SUV-a, oderwał mu obie stopy" - czytamy. 

Wszczęto śledztwo. Trwają poszukiwania sprawców

Policja ustala okoliczności zdarzenia. Resort podał, że zostało wszczęte śledztwo w tej sprawie.

 

"Kommiersant" ustalił, że rosyjskie służby będą sprawdzały ewentualny udział ukraińskich agentów. Według dziennika postępowanie zostało wszczęte na podstawie "artykułów 30 i 105 kodeksu karnego - usiłowanie zabójstwa, później może zostać przekwalifikowana na atak terrorystyczny". 

 

ZOBACZ: Moskwa ostrzega Paryż przed wysłaniem żołnierzy na Ukrainę. "Wyeliminujemy wszystkich"

 

- Funkcjonariusze policji prowadzą szereg działań operacyjno-poszukiwawczych mających na celu ustalenie wszystkich okoliczności zdarzenia, a także zatrzymanie osób zamieszanych w popełnienie przestępstwa - przekazała rzeczniczka rosyjskiego MSW Irina Wolk. 

Artur Pokorski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie