Turyści wyjeżdżają, miejscowym puszczają nerwy. Świeradów-Zdrój wysycha
Wysokie temperatury i brak opadów wyjątkowo dotkliwie dają się we znaki mieszkańcom i turystom z miejscowości Świeradów-Zdrój. Przerwy w dostawie wody pojawiają się niemal codziennie. Problem jest na tyle duży, że wprowadzono zakaz użytkowania wody do innych celów niż socjalno-bytowe. Turyści chcą opuszczać hotele, miejscowym puszczają nerwy, a miasto jest bezradne.
"Super, że nie ma nawet 22, a już wody nie ma i nie można się wykąpać po pracy. To miasto to dno", "To jest tragedia, pół dnia bez wody" - piszą na social mediach mieszkańcy Świeradowa-Zdroju. Ale nerwy zaczęły także puszczać turystom, którzy chcą zakończyć wcześniej swoje wczasy. "Tragedia i kpina z ludzi. Nie opłacało się w ogóle przyjeżdżać" - dodał jeden z przyjezdnych.
Polskie miasto wysycha. Mieszkańcy mają dość
Miasto zmaga się z ogromnym problemem. Pogłębiająca się susza, wysokie temperatury i brak opadów deszczu sprawiają, że wody albo nie ma w ogóle albo leci pod tak niskim ciśnieniem, że napełnienie czajnika trwa wieczność. Przerwy w dostawie wody stają się niemal codziennością mieszkańców.
W ostatnim czasie są oni regularnie powiadamiani o awariach i pracach na sieci wodociągowej oraz związanych z tym spadkach ciśnienia lub przerwach w dostawach wody. Ostatnia taka informacja pojawiła się w miniony wtorek.
ZOBACZ: Skażona woda na Mazowszu. Wykryto w niej groźne bakterie
"Sytuacja jest trudna, do awarii dochodzi susza, na ujęciach wody jest bardzo mało, zdajemy sobie sprawę, że jest to ogromne utrudnienie dla naszych mieszkańców i gości, staramy się robić co w naszej mocy, aby zapewnić Państwu wodę, jednak nie mamy wpływu na brak wody spowodowany suszą" - tłumaczyła w mediach społecznościowych burmistrz miasta Edyta Wilczacka.
To nie tylko dramat mieszkańców czy turystów, ale również przedsiębiorców. Mali hotelarze pytają, co mają powiedzieć swoim gościom, którzy przyjechali i zapłacili za wypoczynek, w którym nie mogą wypić kawy, ani się wykąpać. Duże obiekty są w nieco lepszej sytuacji, bo - przynajmniej część z nich - posiada zbiorniki na wodę pozwalające przetrwać nawet dobę bez jej dostaw.
Świeradów-Zdrój. W mieście brakuje wody
- Problem jest ogromny. Mam i restauracje i pokoje, a te braki pojawiają się coraz częściej. Wody nie ma przez 2-3 godziny, a ostatnio nie było prawie przez całą dobę. Goście przychodzą i chcą się wyprowadzać, no bo nie ma wody w pokoju, nie mają się jak wykąpać - mówił na antenie Polsat News Jacek Żyłkiewicz właściciel lokalu "Izerski Sabat".
- Bardzo nieprzyjemne. Wynajmuje tu pokoje i już spotkałam się z sytuacją, że nie ma wody, że nie można się wykąpać, że nie zaplanujesz sobie normalnie dnia - dodała turystka Ksenia.
Sytuacja jest na tyle poważna, że w Świeradowie-Zdroju wprowadzono zakaz używania wody do innych celów niż bytowe. "W związku z panującą suszą hydrologiczną na terenie Gminy Miejskiej Świeradów-Zdrój ogranicza się wykorzystywanie wody z miejskich sieci wodociągowych do celów innych niż socjalno-bytowe. Obowiązuje bezwzględny zakaz podlewania trawników, ogrodów, napełnienia basenów itp. Za nieprzestrzeganie zakazu grozi kara administracyjna" - czytamy na stronie urzędu.
Czytaj więcej