Sejm "za" reformą TK. Jarosław Kaczyński: Wierzę, że prezydent zawetuje obydwie ustawy
W środę Sejm przyjął dwie ustawy mające być podstawą do głębokiej reformy Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli przejdą one całą ścieżkę legislacyjną, na koniec trafią na biurko prezydenta. Jarosław Kaczyński zapowiedział, że wierzy, iż Andrzej Duda zawetuje obydwie regulacje. Jego zdaniem bowiem rządzący dokonują zmian, gdyż chcą działać bez jakichkolwiek ograniczeń.
Dwie ustawy reformujące Trybunał Konstytucyjny zostały przyjęte przez Sejm w środowe popołudnie. Teraz trafią one do Senatu, który może je zaakceptować, nanieść na nie własne poprawki lub całkowicie je odrzucić. Na końcu pomyślnie zakończonej ścieżki legislacyjnej, zostaną skierowane na biurko prezydenta, który zdecyduje, czy je podpisać. Swoje oczekiwania w tej kwestii głośno wyartykułowali już Donald Tusk i Jarosław Kaczyński.
- Wierzę, że prezydent zawetuje obydwie ustawy - powiedział dziennikarzom prezes PiS, pytany o ocenę forsowanych przez rząd reform. Był on zresztą jedną z pierwszych osób, które na gorąco zdecydowały się skomentować wydarzenia w Sejmie dotyczące przyjęcia pakietu ustaw, mających niwelować skutki reform, dokonanych po tym, jak do władzy doszła Zjednoczona Prawica.
Jarosław Kaczyński krytykuje reformę TK. "To próba zniesienia Trybunału"
- To jest próba po prostu zniesienia Trybunału Konstytucyjnego. Bo po co jest TK? Po to, aby kontrolować większość sejmową. Ale oni wprowadzili zasadę, że ta większość może zmieniać każdą decyzję Trybunału, co jest w praktyce zniesieniem TK - mówił telewizji wPolsce Jarosław Kaczyński.
ZOBACZ: Jan Krzysztof Ardanowski o kandydacie PiS na prezydenta: To nie może być tylko "pomazaniec" prezesa
Zdaniem lidera PiS obecna koalicja po to chce dokonać gruntownej reformy TK, aby "nie mieć żadnych ograniczeń". Dowodem na to ma być m.in. "całkowicie bezprawny atak na prokuraturę", o której Kaczyński sam mówi, że obecnie jest "nielegalna".
Donald Tusk liczy na podpis pod ustawami o TK. "Prezydent ma ostatnią szansę naprawienia swojej reputacji"
Zupełnie odmiennego zdania jest premier Donald Tusk, który odpowiadając w Sejmie na pytania dziennikarzy stwierdził, że prezydent Andrzej Duda ma jedną z ostatnich szans "naprawienia swojej reputacji po tym, co robił przez lata z TK i całym wymiarem sprawiedliwości".
- W końcu to jest jego druga, ostatnia kadencja, to tych kilka miesięcy prezydent mógłby wykorzystać, żeby chociaż trochę naprawić to wszystko, co wspólnie z PiS-em psuł przez lata - stwierdził szef polskiego rządu.
ZOBACZ: Koalicja rządząca przegrała ważne głosowanie. Grzegorz Schetyna o powodach
Odnosząc się do kwestii tego, dlaczego zmiany w TK wprowadzane są w tak szybkim tempie, Tusk odparł, że jego wrażenie jest zupełnie odwrotne. - Nie mam poczucia, że to było szybko. Wolałbym, żeby to było nawet szybciej - wyznał.
Sejm poparł pakiet ustaw dotyczących reformy Trybunału Konstytucyjnego
Obie ustawy przyjęte przez Sejm oraz przyjęta w marcu uchwała Sejmu i propozycja zmiany konstytucji stanowią pakiet kompleksowej reformy TK, którą na początku marca zaprezentował minister sprawiedliwości Adam Bodnar wraz z politykami obecnej koalicji rządzącej.
Jeżeli uda się je wcielić w życie, moc automatycznie stracą ustawy obecnie regulujące działanie Trybunału - o statusie sędziów i trybie postępowania przed TK, a także przepisy wprowadzające ustawę o organizacji i trybie postępowania przed TK. Jednocześnie - jak przewidziano - wydane w ostatnich latach wyroki TK w składzie z udziałem "osób nieuprawnionych do orzekania" mają być "nieważne i niewywierające skutków".