Samochód znaleziony w stawie. Właściciel się wytłumaczył

Polska
Samochód znaleziony w stawie. Właściciel się wytłumaczył
KP PSP w Siemiatyczach
Samochód odnaleziony w stawie w miejscowości Skiwy Małe pod Siemiatyczami

Strażacy z Siemiatycz interweniowali w związku samochodem porzuconym w stawie. Zgłoszenie o pojeździe częściowo zanurzonym w wodzie służby otrzymały w niedzielę. Okazało się, że w środku nikogo nie było. Policja dotarła do właściciela.

W niedzielę przed godz. 13 służby dostały informację o samochodzie "zaparkowanym" w stawie w miejscowości Skiwy Małe pod Siemiatyczami. 

 

Pojazd był częściowo zanurzony w wodzie. Na miejscu pojawili się strażacy z KP PSP w Siemiatyczach. 

"Osób poszkodowanych nie stwierdzono"

"Działania zastępu polegały przede wszystkim na ustaleniu, czy w pojeździe znajdują się osoby. Przeszukania samochodu dokonali ratownicy w kombinezonach wypornościowych - osób poszkodowanych nie stwierdzono" - czytamy w komunikacie.

 

 

Następnie auto zostało wydobyte przy pomocy wyciągarki i sprzętu rolniczego. 

Policja dotarła do właściciela

Policja ustaliła właściciela auta, który wyjaśnił, jak doszło do zdarzenia. 

 

Mężczyzna tłumaczył, że kiedy wyszedł z pojazdu, ten stoczył się do stawu, bo nie zaciągnął hamulca ręcznego. 

 

- Prowadzimy czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie w związku z niewłaściwym zabezpieczaniem samochodu - powiedział Polsatnews.pl mł. asp. Kamil Jaroć, oficer prasowy policji w Siemiatyczach. 

Artur Pokorski / sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie