Koalicja rządząca przegrała ważne głosowanie. Grzegorz Schetyna o powodach
Grzegorz Schetyna w "Gościu Wydarzeń" pytany był o głosowanie w sprawie aborcji. - Źle się stało, że ta ustawa nie przeszła, zabrakło konsekwencji, refleksu - powiedział w "Gościu Wydarzeń" senator KO. Stwierdził też, że "zaskakujące jest, że duża część posłów i posłanek klubu PSL nie głosowała". Polityk mówił też, że rozpad koalicji "oznaczałby koniec" dla ludowców.
We wtorek przed Sejmem miała miejsce demonstracja będąca pokłosiem odrzucenia przez Sejm większością głosów projektu dot. temat depenalizacji i dekryminalizacji pomocnictwa w przerywaniu ciąży do 12. tygodnia.
Przeciw zagłosowali w większości posłowie PSL, w tym lider partii Władysław Kosiniak-Kamysz, który we wtorkowym "Gościu Wydarzeń" powiedział, że zdania - mimo protestu - nie zmieni.
- Ja myślę, że to nie są strony. Źle się stało, że ta ustawa nie przeszła, zabrakło konsekwencji, refleksu. Zaskakujące jest, że duża część posłów i posłanek klubu PSL nie głosowała. To jest złe, bo każde przegrane głosowanie koalicji jest złe - powiedział senator Koalicji Obywatelskiej.
Grzegorz Schetyna: Jak się nie ma większości, to się nie stawia głosowań
Grzegorz Schetyna stwierdził, że ta sytuacja jest nienajlepsza wizerunkowo dla koalicji, bo "to jest porażka, w takiej sytuacji przegrywamy wszyscy". - Jeśli się nie ma większości, to się nie stawia trudnych głosowań - mówił.
ZOBACZ: Dwie ustawy reformujące Trybunał Konstytucyjny przyjęte przez Sejm. To część pakietu zamian w TK
Pytany o to, czy oznacza to, że premier "źle policzył", polityk zaprzeczył i stwierdził, że na podstawie rozmów "wydawało się, że wszystko jest policzone". - Ci, którzy dziś grożą, pomstują i wygrażają pięściami, niech się zastanowią, czy chcą tej ustawy - mówił senator, dodając, że głosy PSL są kluczowe, by kolejne podejście do ustawy było udane. Stwierdził też, że aktywistka i organizatorka protestu Marta Lempart - mimo dobrych intencji - "szkodzi sprawie".
Koalicja ludowców z PiS? "To oznaczałoby koniec PSL"
Grzegorz Schetyna odniósł się również do słów Kosiniaka-Kamysza o tym, że "rozpad koalicji jest mniej kosztowny niż utrata wyborców". Prowadzący dopytywał, czy to oznacza, że PSL może opuścić sojusz. - Nie ma takiej możliwości. Wierzę w przytomność umysłów i doświadczenie polityków. Wiem, ile razem przeszliśmy przez te lata - stwierdził senator.
- Jeśli ktoś by powiedział, że nie może już wytrzymać i wychodzi, to by nie miał większości. To jest rząd mniejszościowy, nie ma alternatywy - mówił polityk KO.
WIDEO: Grzegorz Schetyna w "Gościu Wydarzeń"
Schetyna stwierdził, że PSL nie wyszłoby w koalicję z Konfederacją i PiS, "bo to oznaczałoby koniec PSL". - Tam są przytomni ludzie. Wiedzą, że tego nie przeżyją, nikt tego nie przeżył - podsumował. - PSL buduje teraz swoją pozycję, szanuję to, ale alternatywą w przypadku końca koalicji jest rząd mniejszościowych i przyspieszone wybory - ocenił jeden z liderów KO.
Wspólny kandydat koalicji na prezydenta. "Możliwy scenariusz"
Bogdan Rymanowski pytał swojego gościa, czy możliwe jest, by w pierwszej turze wyborów prezydenckich koalicja miała jednego kandydata. - Temat do rozmowy jest, taki scenariusz jest możliwy. To zjednoczyłoby koalicję 15 października i dałoby taki asumpt do działania - ocenił senator.
ZOBACZ: Liderka strajku kobiet ma kłopoty. Policja bada sprawę
Dodał, że choć obecnie niewiele na to wskazuje, to liczy, że "taki może być możliwy efekt". - Gdyby się udało, moglibyśmy mówić o integracji koalicji - ocenił Schetyna.
Andrzej Duda nieobecny na święcie policji. "Odwraca się od nich"
Schetyna był również pytany o decyzję prezydenta - nie pojawił się on środę w Warszawie na Święcie Policji. Andrzej Duda miał zareagować w ten sposób na styczniowe wejście funkcjonariuszy do Pałacu Prezydenckiego i zatrzymanie Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika.
- Byłem zdumiony, jak zobaczyłem te medialne przecieki o tym, że jest obrażony na policję. Przecież służby zrealizowały tylko decyzję prokuratury. (…) Nie sądzę, żeby odpowiedzią na tę akcję było to, że prezydent odwraca się od policji i bojkotuje ich święto. To jest bardzo symboliczne, niepotrzebne. Tak głowa kraju nie powinna się zachowywać. Policja nie może odczuwać politycznych nacisków i kłótni - stwierdził Grzegorz Schetyna.
Czytaj więcej