Zmiana na granicy z Białorusią. Wiceszef MSZ wskazuje powód

aktualizacja: Polska
Zmiana na granicy z Białorusią. Wiceszef MSZ wskazuje powód
Polsat News
Władysław Teofil Bartoszewski w "Graffiti"

- Zmieniło się, być może na skutek rozmów Andrzeja Dudy i polskiej delegacji w Pekinie - tak na pytanie o sytuację na granicy z Białorusią opowiedział wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski. Zapytany w "Graffiti" o sytuację w USA odparł, że dla Warszawy "racją stanu jest, by mieć dobre stosunki z politykami amerykańskimi", a Donald Trump jako prezydent "patrzył na Polskę bardzo przychylnie".

Prowadzący Marcin Fijołek zapytał Władysława Teofila Bartoszewskiego o ostatnie stanowisko białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenki. Zasugerował on, że jego kraj powinien znaleźć drogę do współpracy z Unią Europejską.

 

Wiceminister odparł, że Łukaszenka od 30 lat rządzi jako dyktator, w 2020 roku sfałszował wybory, a do więzień wtrącił około 1,5 tys. opozycjonistów. - Teraz wypuścił kilkanaście osób i twierdzi, że zmienił podejście - dodał.

Bartoszewski: Nie ma odwilży w relacjach z Białorusią

Zdaniem gościa "Graffiti" ruch bezwizowy, na jaki lider Białorusi zezwolił m.in. obywatelom państw UE, "nie ma znaczenia, bo nikt tam nie chce jechać". - Apelujemy o wyrównanie sankcji przeciw Białorusi, aby były takie same, jak wobec Federacji Rosyjskiej, wszystko idzie w tym kierunku - mówił.

 

ZOBACZ: Alaksandr Łukaszenka ciężko chory? "Stan zaczął się gwałtownie pogarszać"

 

Jak podkreślił, "nie ma żadnej odwilży" w relacjach z Mińskiem, a "pozorowane ruchy" spowodowane są "trudną sytuacją reżimu, który ma ograniczony dostęp do produktów zachodnich".

 

Zapytany, czy jest zmiana w kryzysie na polsko-białoruskiej granicy, odparł, że tak. - Być może na skutek rozmów prezydenta Andrzeja Dudy i polskiej delegacji w Pekinie. Było jasne powiedziane, że apelujemy do strony chińskiej, by przewodniczący Xi Jinping przekonał białoruskich przyjaciół, aby przestali wysyłać wyszkolonych, młodych osiłków, mających atakować polską granicę - podkreślił.

Relacje Polski z Chinami. "Mamy dobre kontakty". W tle Białoruś

Bartoszewski przypomniał jednocześnie, że Chińczycy i Białorusini zorganizowali niedawno wspólne "manewry antyterrorystyczne" kilka kilometrów od granicy z Polską. - Nie widzę żadnych polskich terrorystów, którzy chcą się wedrzeć na stronę białoruską, raczej odwrotnie - zaznaczył.

 

WIDEO: Odwilży z Białorusią nie ma. Władysław Teofil Bartoszewski w "Graffiti"

 

Wspomniał ponadto o doniesieniach, że służby Łukaszenki chciały zamordować Pawła Łatuszkę - przeciwnika dyktatora, który jest osobą numer dwa w opozycyjnym gabinecie Swiatłany Cichanouskiej. - To wskazuje, że pan Łukaszenka nie zmienił podejścia do opozycji - mówił.

 

Zapewnił, że Polska utrzymuje dobre kontakty z Chinami, "aby mieć jakikolwiek wpływ, co dzieje się w niektórych sprawach na Białorusi". - Kontaktów z Białorusinami oficjalnie nie utrzymujemy - dodał.

Donald Trump znów prezydentem USA? "Jesteśmy gotowi na każdy scenariusz"

W programie dyskutowano też o przedwyborczym zwrocie w USA, gdzie Joe Biden zrezygnował z wyścigu o Biały Dom. Według wiceszefa MSZ każdy, kto zostanie wybrany na przywódcę Stanów Zjednoczonych, "będzie dla nas dobrym prezydentem, bo to nie Polacy i MSZ dyktują największemu sojusznikowi, kogo ma postawić na czele wolnego świata".

 

- Donald Trump (gdy był prezydentem - red.) patrzył na Polskę bardzo przychylnie (...). Dla nas racją stanu jest, by mieć dobre stosunki z politykami amerykańskimi, niezależnie z jakiej są partii. Jesteśmy gotowi na każdy scenariusz - zadeklarował.

 

ZOBACZ: Kamala Harris z gigantycznym poparciem. Nominacja to formalność?

 

Prowadzący zauważył, że Bogdan Klich, który w randze charge d'affaires ma objąć zwierzchnictwo nad polską ambasadą w USA, w przeszłości bardzo negatywnie wyrażał się o Trumpie w internecie - stąd pytanie, czy będzie dobrym reprezentantem naszego kraju za Atlantykiem, jeśli kandydat republikanów zwyciężyłby w listopadzie.

 

- Kandydat na wiceprezydenta pan J. D. Vance porównywał prezydenta Trumpa, własnego prezydenta, bo jest obywatelem USA, do Hitlera. Ludzie na platformie X piszą rozmaite rzeczy, nie należy przywiązywać do tego żadnej wagi - odparł Bartoszewski, zauważając, iż Klich jest specjalistą w sprawach obronności, a z Amerykanami mamy silne stosunki wojskowe.

Aborcja podzieliła koalicję. Bartoszewski: Tej sprawy nie było w umowie

Marcin Fijołek pytał ponadto o oburzenie, jakie spłynęło z niektórych środowisk na PSL po głosowaniu nad częściową dekryminalizacją aborcji. Projekt przygotowany przez Lewicę upadł, bo część ludowców, razem z posłami PiS i Konfederacji, zagłosowała przeciw dalszymi pracami nad nim.

 

Jak odpowiedział Bartoszewski, Trzecia Droga opowiada się za referendum ws. aborcji. - Dostosujemy się do głosu suwerena (...). Koalicja 15 Października ma wypełniać obietnice, na które zgodziliśmy się w umowę koalicyjnej. Sprawa aborcji w niej nie było. Lewica uznała, że nie jest to wystarczająco ważne, aby wpisać - stwierdził.

 

Poprzednie odcinki "Graffiti" dostępne są tutaj.

wka / polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie