Eksperci alarmują ws. fikcyjnych zwolnień lekarskich. "Ogromna plaga"

Biznes
Eksperci alarmują ws. fikcyjnych zwolnień lekarskich. "Ogromna plaga"
Pixabay/Julio César Velásquez Mejía
Eksperci alarmują ws. fikcyjnych zwolnień lekarskich

- W Polsce jest naprawdę ogromna plaga lewych zwolnień lekarskich - alarmuje ekspert Warsaw Enterprise Institute Cezary Bachański w programie "Punkt Widzenia". - Bardzo często pacjent jest chory akurat właśnie wtedy, kiedy chce być chory - wskazuje Michał Sutkowski, prezes elekt Kolegium Lekarzy Rodzinnych.

Rząd pracuje nad zmianami, które zakładają całkowicie płatne zwolnienie lekarskie. Eksperci uważają, że nie jest to dobry pomysł. - W Polsce jest naprawdę ogromna plaga lewych zwolnień lekarskich. Od 30 do 50 procent Polaków było na takim fikcyjnym zwolnieniu lekarskim lub zna kogoś, kto był na takim zwolnieniu - podkreślił Cezary Bachański z Warsaw Enterprise Institute. 

 

- Zaczęto traktować zwolnienia lekarskie jako przedłużenie sobie urlopu. Są organizacje, gdzie są naprawdę duże firmy, gdzie dużo osób traktuje to sobie po prostu jako dodatkowy urlop. Więc jeżeli jeszcze zwiększymy to świadczenie do 100 proc., to ta skala będzie jeszcze większa - podkreślił gość programu "Punkt Widzenia".

 

ZOBACZ: Łukasz Jankowski, szef Naczelnej Rady Lekarskiej: L4 na żądanie odciążyłoby system opieki medycznej

 

Jak wskazał, wiele ze zwolnień lekarskich zaczęło dotyczyć chorób psychicznych. - W ubiegłym roku wydano 1 400 000 zwolnień lekarskich na zaburzenia psychiczne. Depresja jest naprawdę bardzo poważną chorobą, tu nie ma się z czego śmiać, ale dużo osób to skrajnie wykorzystuje. Jeżeli ktoś znajdzie sobie dobrego psychologa i jest w stanie to dobrze ugruntować, to można dostać nawet półroczne zwolnienie lekarskie. 

 

WIDEO: Eksperci alarmują ws. fikcyjnych zwolnień lekarskich. "Ogromna plaga"

 

Takie zjawisko na rynku pracy potwierdzają statystyki. - My przeprowadzamy około 40 tysięcy kontroli zwolnień chorobowych rocznie. I faktycznie nasza statystyka nieprawidłowego wykorzystania tych zwolnień chorobowych oscyluje w zależności od pracodawców i regionu od 33 do blisko 40 proc., taka jest skala naruszeń - wskazał Mikołaj Zając, prezes firmy Conperio. 

 

ZOBACZ: Idą wielkie zmiany w L4. Pracownik dostanie więcej pieniędzy

 

- Dużo większym problemem jest to, że panuje powszechna zgoda na absencję chorobową. Zauważmy, że przeprowadzone są jakieś strajki, protesty, akcje odwetowe i można wykorzystać do tego zwolnienia. Jeśli tak można zrobić, to znaczy, że takie zwolnienia wystawiają. Dużo zmieniły teleporady - nawet nie trzeba kaszleć, można porozmawiać na chacie z botem - dodał ekspert rynku pracy. 

Plaga fikcyjnych zwolnień lekarskich w Polsce. "Należy to zdecydowanie ukrócić"

Taką tendencję dostrzegł również inny gość programu - prezes elekt Kolegium Lekarzy Rodzinnych Michał Sutkowski. - Myślę, że jest to problem. Eksperci zwracali uwagę na działania takich "banków", czy różnego rodzaju miejsc, w których łatwo o zwolnienie. Bez kontaktu z lekarzem. Tak nie może być i należy to zdecydowanie ukrócić. Trzeba pilnować każdej tego typu sytuacji, bo rzeczywiście Polacy sobie w ten sposób próbują przedłużyć urlopy zwolnieniem - powiedział.

 

WIDEO: Plaga fikcyjnych zwolnień lekarskich w Polsce. "Należy to zdecydowanie ukrócić"

 

 

Jego zdaniem jest to już częścią "tradycji". - Bardzo ciężko znaleźć czasem lekarzowi powód odmowy, bo my jesteśmy chorzy, bardzo długo i ciężko pracujemy. Jak czasem przychodzi pacjent, to rzeczywiście on jest chory, ale on jest chory akurat właśnie wtedy, kiedy chce być chory. Też należy na to zwracać uwagę. Czyli krótko mówiąc: dobrze leczyć wszystkich i pilnować tego rynku, bo on rzeczywiście może powodować ogromne straty dla gospodarki - zaznaczył. 

Agata Sucharska / sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie