USA. Joe Biden zrezygnował. Aleksander Kwaśniewski: Trump będzie musiał stoczyć batalię

Świat
USA. Joe Biden zrezygnował. Aleksander Kwaśniewski: Trump będzie musiał stoczyć batalię
AP Photo/Susan Walsh, Czarek Sokolowski
Joe Biden zrezygnował z kandydowania w wyborach prezydenckich w USA. Aleksander Kwaśniewski skomentował decyzję prezydenta

- Gdyby Biden nie zrezygnował, to do końca kampanii mielibyśmy ataki na prezydenta, na jego stan zdrowia, na jego coraz słabszą wydolność. Wynik byłby przesądzony, teraz może się coś odmienić - mówił w Polsat News Aleksander Kwaśniewski. W niedzielę Joe Biden zrezygnował z kandydowania w wyborach prezydenckich w USA.

Joe Biden w niedzielę powiadomił, że zrezygnował z kandydowania w wyborach prezydenckich w USA. Wydarzenia w USA komentował wydaniu specjalnym Polsat News były prezydent Aleksander Kwaśniewski.

 

- Na szczęście są jeszcze tacy politycy, bo można już było przestać wierzyć, że są jeszcze ludzie, którzy kierują się odpowiedzialnością za swój kraj, za swoje środowisko polityczne. Joe Biden pokazał tę odpowiedzialność. Należą mu się słowa wielkiego szacunku - mówił.

Joe Biden zrezygnował. Aleksander Kwaśniewski: Decyzja podjęta w bidenowskim stylu

- Jaki byłby wynik jego potyczek z Trumpem to nie wiemy, ale z wiekiem, tym największym tyranem nie jest sposób wygrać. Musiał przyjąć do wiadomości, że w jego wieku i stanie zdrowia, walczyć o kolejne cztery lata to jest problem - zaznaczył.

 

ZOBACZ: "Długo opierał się przed oczywistością". Co dalej z wyborami w USA?

 

Aleksander Kwaśniewski komentując decyzję Joe Bidena o rezygnacji, ocenił, że "z pewnością była to dla niego jedną z najtrudniejszych". - Ale została podjęta w bidenowskim stylu, czyli z pełną odpowiedzialnością i bez egoizmu - zaznaczył.

"Może nie jest tak źle, jak na pierwszy rzut oka się wydaje"

Według byłego prezydenta decyzja powinna zostać podjęta wcześniej. - Myślę, że gdyby została podjęta kilka miesięcy wcześniej, to uniknąłby tej upokarzającej debaty, która z całą bezwzględnością pokazała jego ograniczenia - podkreślił.

 

- W polityce tak jest, że ta dramaturgia, która narastała w ostatnim czasie może pomoże demokratom - oceniał Aleksander Kwaśniewski. - Może nie jest tak źle, jak na pierwszy rzut oka się wydaje. W tym szaleństwie może być metoda - mówił.

 

ZOBACZ: Joe Biden rezygnuje z wyścigu. Kto będzie kandydatem Partii Demokratycznej?

 

W ocenie Kwaśniewskiego demokraci "odebrali impet republikanom". - Gdyby Biden nie zrezygnował, to do końca kampanii mielibyśmy ataki na prezydenta, na jego stan zdrowia, na jego coraz słabszą wydolność. Wynik byłby przesądzony, teraz może się coś odmienić - przekazał.

 

Aleksander Kwaśniewski wskazał, że kandydatura Kamali Harris jest "dosyć oczywista". - Wydaje mi się, że teraz tam się wiele kalkulacji odbtwa - zaznaczył.

 

- Czy Kamala Harris wygra? Trudno powiedzieć, trzeba pamiętać, że Ameryka jest podzielona mniej więcej pół na pół i że któryś z kandydatów ma przewagę - mówił były prezydent. - Ja bym dzisiaj wyniku nie przesądzał - dodał.

"Dobrze, że droga Trumpa do Białego Domu nie jest taka szeroka"

Kwaśniewski na antenie Polsat News został także zapytany, jakie znacznie dla Polski ma ruch Joe Bidena.

 

- Dobrze, że droga Trumpa do Białego Domu nie jest taka szeroka i że nie ma drzwi pootwieranych na oścież. Wydaje mi się, że Trump będzie musiał stoczyć batalię. Gdyby się okazało, że demokraci są jednak w stanie pokonać Trumpa, to byłaby dla nas dobra wiadomość, bo byłaby to dobra wiadomość dla demokracji. Trump do demokracji nie ma wielkiego przywiązania. Myślę, że jeśli jest cień szancy na pokonanie Trumpa, to trzeba go wykorzystać - ocenił.

Aneta Wasilewska / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie