"Śniadanie Rymanowskiego". Awantura w studiu Polsat News. "Proszę milczeć i słuchać"

aktualizacja: Polska
"Śniadanie Rymanowskiego". Awantura w studiu Polsat News. "Proszę milczeć i słuchać"
Polsat News
"Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii"

- Społeczeństwo nie widzi, co mniejsze partie koalicji wniosły w rządzeniu. Myślę, że to zaczyna dokuczać politykom tych partii i wyborcom. Tak nie da się rządzić przez cztery lata - ocenił Krzysztof Bosak w studiu Polsat News. Podczas dyskusji wokół tematu aborcji doszło do spięcia między Magdaleną Biejat a Bosakiem. - Proszę milczeć i słuchać - powiedział lider Konfederacji.

Gośćmi programu "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" byli: Radosław Fogiel (Prawo i Sprawiedliwość), Magdalena Biejat (Lewica - Razem), Michał Szczerba (Koalicja Obywatelska), Krzysztof Bosak (Konfederacja), Piotr Zgorzelski (PSL, Trzecia Droga) i Małgorzata Paprocka (szefowa Kancelarii Prezydenta RP).

"Śniadanie Rymanowskiego". Tematem tarcia w koalicji

Wśród tematów rozmowy m.in. tarcia w koalicji, w tym komentarze do sobotniej wypowiedzi ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza.

 

- My w naszych działaniach nie boimy się ani biskupów, ani lewaków. Gdybyśmy się bali jednych, nie weszlibyśmy w koalicję z Tuskiem, gdybyś my się bali drugich, nie głosowalibyśmy zgodnie z naszymi sumieniami - powiedział przewodniczący PSL.

 

- Stworzyliśmy koalicję, bo taka była wolna wyborców, w którą zawsze się wsłuchujemy, ale podjęliśmy tę decyzję świadomie. To nie znaczy, że nie mamy swojego zdania. PSL nie był, nie jest i nie będzie niczyim wasalem - dodał Kosiniak-Kamysz.

Krzysztof Bosak: Koalicjanci czują się nerwowo

- Wszyscy aktorzy tej koalicji współodpowiadają za złą jakość rządów, dostarczaną nam do tej chwili. Zaczyna się lekka nerwówka na zapleczu koalicji - ocenił Krzysztof Bosak. Pytany o to, czy odczytuje słowa Władysława Kosiniaka-Kamysza jako ostrzeżenie dla Donalda Tuska, powiedział: - Jeden do jeden.

 

ZOBACZ: Ważna zapowiedź wicepremiera. "Zaprezentujemy ustawę o wychowaniu patriotycznym"

 

Według lidera Konfederacji mniejsi koalicjanci, tacy jak Lewica czy PSL zaczynają "czuć się nerwowo". - Społeczeństwo nie widzi, co te partie wniosły w rządzeniu. Myślę, że to zaczyna dokuczać politykom tych partii i wyborcom. Tak nie da się rządzić cztery lata - dodał.

 

- Te słowa nie opisywały drogi do wyjścia z koalicji, tylko były odpowiedzią na atak przypuszczony na PSL związany z naszymi postawami przy głosowaniu w sprawie ustawy o dekryminalizacji aborcji - powiedział z kolei Piotr Zgorzelski.

"Śniadanie Rymanowskiego". Spięcie w studiu

Do sprawy odniosła się także wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat. - Odebrałam to jako dużą butę PSL-u - stwierdziła. - Nie mówimy o widzimisię tego czy innego polityka. Mówimy o życiu i zdrowiu kobiet - podkreśliła.

 

- Proszę się nie dziwić, że budzi to takie emocje - zwróciła się do Piotra Zgorzelskiego.

 

WIDEO: "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii"

 

- Partia Razem nie jest w koalicji. W opozycji was nie ma, w koalicji was nie ma, gdzie jesteście? Jesteście na Księżycu - odpowiedział jej Zgorzelski.

 

Podczas dalszej dyskusji wokół tematu aborcji doszło do spięcia między Magdaleną Biejat a Krzysztofem Bosakiem. - Proszę milczeć i słuchać - powiedział lider Konfederacji.

 

- Jak pan się do mnie odzywa? To jest skandal - zareagowała Biejat.

Immunitet Marcina Romanowskiego. "Będzie zażalenie"

W programie poruszono także temat immunitetu Marcina Romanowskiego.

 

- Lada dzień, do wtorku będzie zażalenie prokuratury na decyzję sądu I instancji - powiedział europoseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba.

 

- Trudno tu oceniać pozytywnie pracę prokuratury. Raczej wszyscy spodziewali się, że ktoś zapłaci za ten blamaż głową - oceniła Małgorzata Paprocka.

 

- To wielki sukces sędziów i organizacji sędziowskich, którzy przez osiem lat walczyli o niezależność wymiaru sprawiedliwości. To z pewnością nie są tacy sędziowie jak pani Pawłowicz, pan Piotrowicz czy pani Manowska, którą serdecznie pozdrawiam, bo niedługo spotkamy się w sądzie. Nie mogę doczekać się tej rozprawy - powiedział Piotr Zgorzelski.

 

Do sprawy odniósł się także Radosław Fogiel. - Nagle premier Tusk pisze o "wątpliwym immunitecie", mając na myśli immunitet członków Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Czyli co - poddaje w wątpliwość istnienie Rady Europy? To jest dość dziwne - stwierdził.

 

- Donald Tusk pisze, że publiczność jest rozczarowana. Udowadnia tym, że tak naprawdę chodzi o pokazówkę - dodał.

 

Z kolei według Magdaleny Biejat sprawa Romanowskiego powinna być lekcją dla Zjednoczonej Prawicy, że "wolne sądy w którymś momencie każdemu mogą się przydać".

 

Krzysztof Bosak stwierdził, że sprawa jest tematem zastępczym. - Tematem zastępczym są błędy prokuratury, cały wniosek o areszt - powiedział. - Mamy 11 zarzutów, powinniśmy analizować relacje z pierwszych rozpraw sądu. Tymczasem spieramy się o wadliwie napisany wniosek o areszt - dodał.

Michał Szczerba o wystąpieniu europosłanki Konfederacji: Spektakl

Goście Bogdana Rymanowskiego skomentowali czwartkowe wystąpienie w Parlamencie Europejskim Ewy Zajączkowskiej-Hernik z Konfederacji.

 

- To był atak ad personam na szefową Komisji Europejskiej, to była manifestacja, spektakl, zarzuty całkowicie chybione, bo Ursula von der Leyen jest osobą, która zachowała się jak trzeba, gdy zbrodnicza Rosja napadła na Ukrainę - ocenił Michał Szczerba. - Takie manifestacje na szczęście nie idą na konto Polski, tylko na konto Konfederacji - dodał.

 

Według Krzysztofa Bosaka nie była to krytyka ad personam. - Stwierdzenie, że europejski Zielony Ład i europejska polityka migracyjna są szkodliwe dla Europy to krytyka programu rządzenia von der Leyen, który od pięciu lat wdraża przy waszym poparciu - powiedział do Szczerby.

 

ZOBACZ: "Cwana tupeciara" vs. "królowa prawicy". Reakcje po wystąpieniu europosłanki Konfederacji

 

Piotr Zgorzelski stwierdził: - Oddać władzę w Unii Europejskiej osobom, które najchętniej by ją zwinęły i zrobiły nie wiadomo co jest sprzeczne z polską racją stanu. 

 

- Rozbawiło mnie to, że pani europosłanka tak gwałtownie reaguje na Europę, od której będzie pobierała co miesiąc ponad 30 tys. zł pensji - skomentowała Magdalena Biejat. 

 

- Forma wystąpienia była tak zaprojektowana, by to się dobrze rozchodziło w internecie - dodał Radosław Fogiel.

 

Wcześniejsze odcinki programu dostępne TUTAJ.

Anna Nicz / mak / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie