Joe Biden nie będzie kandydować w wyborach prezydenckich. Głos prosto z USA

Świat Aleksandra Boryń / polsatnews.pl
Joe Biden nie będzie kandydować w wyborach prezydenckich. Głos prosto z USA
Polsat News
Demokraci maja dwa wyjścia po rezygnacji Joe Bidena.

- Zaskoczeni decyzją Joe Bidena byli nawet ludzie w jego sztabie. - powiedziała na antenie Polsat News korespondentka z USA Magda Sakowska. Dziennikarka wskazała na dwa scenariusze, przed którymi stoją demokraci oraz dylemat, jaki mają republikanie. Bowiem, do tej pory kwestia wieku była problematyczna dla Bidena, ale teraz jest to zmartwienie Donalda Trumpa.

Zdawać by się mogło, że decyzja Joe Bidena o wycofaniu się z wyścigu o fotel prezydencki była kwestią czasu, bowiem były na niego olbrzymie naciski zarówno ze strony republikanów jak i osób, które powinny go wspierać, to jednak rezygnacja była ogromnym szokiem. 

Amerykanie są w szoku po decyzji Joe Bidena

- Nikt oprócz naprawę niezwykle bliskiego grona prezydenta nie wiedział, że dziś ogłosi swoją decyzję. Zaskoczeni jego oświadczeniem byli nawet ludzie w jego sztabie - powiedziała  Magda Sakowska na antenie Polsat News. - Demokraci nie mogą się nachwalić Bidena, mówią, że polityka to rzadkie miejsce, gdzie widzi się brak egoizmu i stawianie spraw państwa ponad własne ambicje - dodała dziennikarka.

 

Przekazała również, że chwalą dotychczasowe dokonania prezydenta, a niektórzy - podobnie jak Biden - publicznie wyrażają swoje poparcie dla Kamali Harris. Jedną z takich osób jest była pierwsza dama i była kandydatka na urząd prezydenta Hilary Clinton czy senator Elizabeth Warren. 

 

ZOBACZ: Donald Trump komentuje decyzję Joe Bidena. "Nie nadawał się"

 

Sakowska przekazała, że teraz zdaniem republikanów będzie jeszcze łatwiej pokonać przeciwników w wyborach prezydenckich. Syn Donalda Trumpa napisał w social mediach, że "Kamala Harris to ta sama twarz Partii Demokratycznej, którą reprezentował Biden, ale jest jeszcze bardziej liberalna". Wskazał, że to ona odpowiadała za rozwiązanie problemu nielegalnej imigracji, gdzie całkowicie poległa. 

 

Z kolei trzecia osoba w państwie, czyli spiker Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Mike Johnson stwierdzi, że skoro demokraci zmieniają kandydata to nie szanują demokracji. Bowiem w prawyborach zwolennicy tej partii oddali swoje głosy na Bidena. Republikanie uważają, że takie działania zagrażają wolności i demokracji. 

 

Sakowska zwróciła uwagę na poparcie ze strony Kamili Harris, które otrzymywał Biden. - Była do samego końca wierna i lojalna. Nie dawała żadnych - nawet najmniejszych sygnałów - że chciałaby go w tym wyścigu zastąpić - powiedziała korespondentka z USA. 

Co dalej z demokratami po rezygnacji Bidena? Są dwa scenariusze

Dziennikarska wskazała na dwa scenariusze, które mogą się wydarzyć. - Albo Partia Demokratyczna zjednoczy się w pełni i poprze Kamalę Harris, albo ktoś rzuci je wyzwanie i rozpocznie się walka o to, kto zostanie nominowany przez partię na konwencji, która odbędzie się 19 sierpnia w Chicago -  wyjaśniła Sakowska.

 

Joe Biden może zwrócić się do swoich delegatów - a miał ich wystarczającą liczbę, aby zdobyć nominację - żeby oddali oni swoje głosy na Harris, jednak jest to jedynie apel, który nie wiąże ich prawnie. 

 

ZOBACZ: Joe Biden rezygnuje. Jest komentarz Kremla

 

Kolejną niewiadomą jest również to, kogo Kamala Harris mianowałaby swoim wiceprezydentem. - Mało prawdopodobne jest, aby demokraci zdecydowali się wystawić kobietę na to stanowisko, ponieważ wtedy dwie kobiety sprawowałyby dwa najważniejsze urzędy w państwie. Moim zdaniem będzie to mężczyzna i to biały, bo kwestie rasowe są dla demokratów istotne - tłumaczyła korespondentka z USA. 

 

Jeśli taki scenariusz się spełni Harris będzie pierwszą czarnoskórą prezydent w USA. 

 

Wśród nazwisk, jakie wymienia się na stanowisko wiceprezydenta są gubernator Pensylwanii - Josh Shapiro - czy Kentucky - Andy Beshear. W przypadku drugiego ze stanów jest on głęboko republikański, a z kolei gubernator należy do demokratów. - Demokraci mają w swoich szeregach polityka, który potrafi zwyciężać i walczyć o głosy po stronie przeciwnej partii, więc niewykluczone, że to on mógłby przyciągnąć wyborców, którzy nie są entuzjastami Donalda Trumpa - wskazała Magda Sakowska. 

 

Kolejną kwestią, która do tej pory przechylała szalę na stronę republikanów był wiek, bowiem Biden ma 81-lat. Teraz to właśnie Donald Trump jest najstarszym w historii Stanów Zjednoczonych kandydatem na urząd prezydenta. 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie