Izrael zaatakował Jemen. Doszło do potężnej eksplozji
W Jemenie doszło do kilku potężnych eksplozji. To wynik nalotu, jaki został przeprowadzony przez izraelską armię. Tel Awiw poinformował, że był to odwet za "setki ataków przeprowadzonych w ostatnich miesiącach przez Huti".
Izraelskie samoloty zaatakowały m.in. port Al-Hudajda nad Morzem Czerwonym, a naloty były odpowiedzią na "przeprowadzone w ostatnich miesiącach setki ataków Huti na Izrael" - podkreślono w komunikacie izraelskiej armii.
W piątek nad ranem dron Huti uderzył w budynek mieszkalny w Tel Awiwie, gdzie zginęła jedna osoba, a dziesięć zostało rannych.
Izrael zaatakował Jemen. Atak był odwetem
Rzecznik Huti powiedział, że Jemen stał się ofiarą "jawnej agresji Izraela", który zaatakował składy paliw i elektrownię, a celem tych ataków jest "zwiększenie cierpienia ludności i wywarcie presji na Jemen, by przestał wspierać Strefę Gazy". Według mediów kontrolowanych przez Huti naloty miały intensywny charakter, w zaatakowanym porcie wybuchł duży pożar, który wymusił przerwy w dostawach prądu.
ZOBACZ: Izrael zaatakował w Strefie Gazy. Celem mieli być dowódcy
Lokalne władze medyczne poinformowały o "wielu ofiarach śmiertelnych i rannych", ale nie podały konkretów - przekazała agencja AP.
Huti - wspierani przez Iran - są jedną ze stron trwającej od blisko 10 lat wojny domowej w Jemenie. Kontrolują zachodnią część tego państwa, w której mieszka połowa jego mieszkańców. Po wybuchu wojny w Strefie Gazy jesienią 2023 r. Huti zaczęli ostrzeliwać statki przepływające przez Morze Czerwone, deklarując, że ataki są aktem solidarności z Hamasem, a ich celem jest Izrael i jego wymiana handlowa.
Huti wspierają Hamas
Ataki zakłóciły żeglugę na jednym z najważniejszych morskich szlaków handlowych świata. W odpowiedzi od początku roku cele Huti są bombardowane przez wojska amerykańskie i brytyjskie.
Od jesieni jemeńska grupa wystrzeliła też ponad 200 rakiet manewrujących i dronów wymierzonych bezpośrednio w Izrael, ale większość z nich została zestrzelona przez wojska amerykańskie, a niektóre przez izraelską obronę powietrzną.
Media saudyjskie przekazały, że w sobotnim nalocie brało udział również lotnictwo USA i Wielkiej Brytanii. Izraelski portal Walla zdementował później te informacje, zaznaczając, że była to wyłącznie izraelska operacja.
Atak był pierwszym w historii nalotem lotnictwa izraelskiego na cele w Jemenie - dodał z kolei portal Times of Israel.
Czytaj więcej