Fala upałów we Włoszech. Doszło do tragedii

Polska
Fala upałów we Włoszech. Doszło do tragedii
Zdj. ilustracyjne/Polsat News
Ojciec zostawil dziecko w rogrzanym auie

We Włoszech ojciec zostawił roczną dziewczynkę w rozgrzanym aucie i poszedł do pracy. O dziecku przypomniał sobie dopiero po kilku godzinach, gdy na ratunek było za późno. Policja podejrzewa, że temperatura w aucie mogła dochodzić nawet do 50 stopni Celsjusza. Kraj zmaga się bowiem z falą upałów.

Mieszkaniec miasta Marcon w regionie Wenecja Euganejska zostawił swoją córkę na kilka godzin w rozgrzanym aucie. Mężczyzna miał odwieźć dziewczynkę do żłobka, ale o tym zapomniał i pojechał prosto od pracy.

 

Dopiero w porze lunchu, gdy jego koledzy wyszli z biurowca, zauważyli dziecko wciąż siedzące w foteliku. Natychmiast powiadomili jej ojca i wezwali służby ratunkowe.

Zostawił dziecko w rozgrzanym aucie

Ojciec rocznej dziewczynki był tak zrozpaczony, że zaczął uderzać i kopać w samochód do tego stopnia, że policja musiała go przytrzymywać, aby nie stała mu się krzywda.

 

Karetka zabrała dziewczynkę do szpitala, ale na ratunek było za późno. Rodzice będąc w szoku zasłabli i sami wymagali opieki medycznej. Otrzymali już wsparcie psychologa.

 

ZOBACZ: Fala afrykańskich upałów w Europie. Żar leje się z nieba, część atrakcji zamknięta

 

Policja wszczęła w tej sprawie postępowanie. Na razie, ze względu na stan rodziców, funkcjonariusze nie mogą ich przesłuchać. Sprawdzają, czy fotelik miał odpowiednie zabezpieczanie, czy doszło do awarii systemu. 

 

We Włoszech w 2019 roku w życie wszedł obowiązek umieszczania alarmów na fotelikach dla dzieci, aby unikać podobnych sytuacji. Brak takiego alarmu karany jest mandatem lub odebraniem prawa jazdy w przypadku recydywy.

 

W samochodzie temperatura wynosiła ponad 40 st. Celsjusza. Momentami mogła dochodzi nawet do 50 st. Celsjusza.

Fala upałów we Włoszech

W ostatnim czasie Włochy mierzą się z falą upałów. W aż 17 miastach wydano ostrzeżenia dotyczące wysokich temperatur. Szczególną ostrożność należy zachować m.in. w Rzymie, Bolonii, Florencji, Palermo, Perugii, Trieście czy Weronie.

 

Z powodu upałów zmarło co najmniej pięć osób. Włoskie media piszą o osobach mdlejących w komunikacji miejskiej, szczególnie w godzinach szczytu, gdy robi się tłoczno.

 

ZOBACZ: Kraków ma plan na upały. "Betonowe centrum patelni"

 

W Mediolanie i w Rzymie doszło do przerw w dostawach prądu.

 

Temperatury w całym kraju sięgają powyżej 30 st. Celsjusza. Miejscami termometry pokażą nawet 38 st. Ochłodzenie przyjdzie dopiero w przyszłym tygodniu, ale wciąż temperatury będą oscylować w granicach 30 st. Celsjusza.  

Aldona Brauła / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie