Parlament Europejski wybrał. Jest decyzja ws. Ursuli von der Leyen
Ursula von der Leyen pozostanie na stanowisku przewodniczącej Komisji Europejskiej. Uzyskała poparcie 401 europosłów, czyli więcej niż 360 wymaganych głosów.
W głosowaniu wzięło udział 707 europarlamentarzystów. Kandydaturę Ursuli von der Leyen poparło 401, a 284 było "przeciw". 15 europosłów wstrzymało się od głosu.
Do zatwierdzenia kandydatury von der Leyen wymagana była bezwzględna większość głosów - 360.
Po ogłoszeniu wyników głosowania przewodnicząca PE Roberta Metsola oficjalnie podpisała dokument potwierdzający wybór szefowej Komisji Europejskiej.
Ursula von der Leyen nadal szefową Komisji Europejskiej. "To znak silnego zaufania"
"Pięć kolejnych lat. Nie potrafię wyrazić, jak bardzo jestem wdzięczna za zaufanie wszystkich posłów do Parlamentu Europejskiego, którzy na mnie głosowali" - napisała von der Leyen w mediach społecznościowych.
- Pięć lat temu było to osiem głosów powyżej większości bezwzględnej, dzisiaj ten wynik jest znacznie lepszy. To znak silnego zaufania ale również znak, że wykonaliśmy bardzo dobrą pracę w ostatniej kadencji. Udało nam się nawigować przez najbardziej wzburzone wody w historii Unii Europejskiej i utrzymaliśmy kurs na długotrwałe cele - powiedziała szefowa KE na konferencji prasowej.
Ursula von der Leyen nadal szefową Komisji Europejskiej. Politycy gratulują
Ursuli von der Leyen w mediach społecznościowych pogratulował premier Donald Tusk.
"Czasy są trudne, ale jestem pewien, że dzięki Twojej odwadze i determinacji wykonasz świetną robotę. Zrobimy to razem" - napisał.
Gratulujemy Ci reelekcji, Urszulo - napisał kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
"Europejczycy oczekują od nas, że popchniemy Europę do przodu. Zróbmy to!" - podkreślił.
Ursula von der Leyen nadal szefową Komisji Europejskiej. Przemawiała przed głosowaniem
Przed czwartkowym głosowaniem Ursula von der Leyen wystąpiła przed europosłami, tłumacząc, jakie są jej plany na drugą kadencję na czele Komisji Europejskiej. Przedstawicielka EPP zamierza m.in. wzmocnić obronność UE oraz powiązany z nią rynek, a także inwestować w przemysł.
ZOBACZ: Polka wśród wiceszefów Parlamentu Europejskiego. Decyzja zapadła
Jak uznała, obecny poziom wydatków na obronność jest w Unii zbyt niski. Zapewniła jednak, że to państwa narodowe będą odpowiadać za swoje bezpieczeństwo, zwłaszcza w ramach NATO.
Ursula von der Leyen nadal szefową Komisji Europejskiej
Von der Leyen nie wykluczyła też zmian traktatowych, mających "udoskonalić" UE. Zamierza pracować nad nimi wraz z Parlamentem Europejskim. Zapowiedziała ponadto kompleksowy plan dla rolnictwa. W przemowie znalazł się też przytyk wobec Viktora Orbana.
Stojącego na czele węgierskiego rządu nazwała "premierem z UE" i oceniła, iż jego "misja pokojowa", w ramach której zjawił się w Rosji, była formą polityki "appeasementu" (ustępstw; nawiązanie do wydarzeń z końca lat 30. XX wieku), na co sala zareagowała w większości oklaskami.
ZOBACZ: Awantura w Parlamencie Europejskim. Europosłanka z Rumunii wyrzucona siłą
Zwróciła uwagę, że "Europa się dekarbonizuje i uprzemysławia". Potwierdziła dalsze dążenie do spełniania celów klimatycznych, w tym obniżenia emisji o 90 proc. do 2040 roku. Chce ponadto ograniczyć biurokrację. - Zobowiążę komisarzy, żeby przedstawili cięcia. Powołam też wicekomisarza koordynującego te prace - powiedziała von der Leyen.
Ursula von der Leyen z drugą kadencją w KE. Polscy politycy podzieleni
Wśród polskich ugrupowań wsparcie dla von der Leyen zapowiedziała m.in. KO, a wśród głosujących przeciw niej znaleźli się politycy PiS i Konfederacji.
- Zadałem (jej) wiele pytań w imieniu naszej delegacji m.in. o praworządność w Polsce, o ingerowanie w procesy wyborcze w krajach członkowskich. Dobrze pamiętamy jej wypowiedzi przed wyborami we Włoszech, o granie artykułem 7, i funduszami europejskimi przed wyborami w Polsce - mówił Interii europoseł Adam Bielan.
Czytaj więcej