Donald Trump miał paść ofiarą innego zamachu. Informacje wyciekły od Iranu
Donald Trump miał paść ofiarą innego zamachu, tym razem ze strony Iranu - donoszą media. Służby dowiedziały się o tym już kilka miesięcy wcześniej. Byłego prezydenta USA ostrzegano, aby nie organizował spotkań na powietrzu. Plany na ataku nie były związane z Thomasem Crooksem, który jest odpowiedzialny za wydarzenia z Pensylwanii.
Informacje o potencjalnym ataku wyciekły już kilka miesięcy temu. Sztab Donalda Trumpa otrzymał ostrzeżenia, aby nie organizować wieców na otwartym powietrzu i zapobiegać spotkaniom spontanicznym.
Plany kolejnego zamachu na Donalda Trumpa
Służby były zaniepokojone doniesieniami sądząc, że plan Iranu może być aktem zemsty za zamach na dowódcę sił specjalnych Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej gen. Kassema Sulejmaniego, który miał miejsce za czasów kadencji Donalda Trumpa.
Już wcześniej FBI i inne organy ścigania udaremniły podobne próby zamachów na byłego sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo i doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona.
ZOBACZ: "Zagrożenie dla demokracji". Joe Biden żałuje słów o Donaldzie Trumpie
Stałe Przedstawicielstwo Islamskiej Republiki Iranu przy ONZ zaprzeczyło oskarżeniom planowanie zamachu.
Donald Trump zaatakowany podczas wiecu
Doniesienia o rzekomych planach ataku i zwiększonej czujność Secret Service zbiegły się w czasie z krytyką tych służb. Podczas zamachu w Pensylwanii agenci zwlekali z interwencją, chociaż widzieli napastnika na długo przed tym, jak ten strzelił do byłego prezydenta.
ZOBACZ: Donald Trump z oficjalną nominacją. Przedstawił kandydata na wiceprezydenta
W sobotę, podczas wiecu w Butler, Donald Trump został postrzelony w ucho przez zaledwie 20-letniego Thomasa Matthew Crooksa. Prezydent uniknął poważnych obrażeń. Sprawca został zastrzelony na miejscu.
Według źródeł CNN zamach zorganizowany przez Crooksa nie miał nic wspólnego z rzekomymi planami Iranu.
Czytaj więcej