Afera mailowa wraca. Michał Dworczyk może stracić immunitet. "Polityczny atak"

aktualizacja: Polska
Afera mailowa wraca. Michał Dworczyk może stracić immunitet. "Polityczny atak"
PAP/Leszek Szymański

Wkrótce do Parlamentu Europejskiego trafi wniosek o uchylenie immunitetu europosła Michała Dworczyka - poinformował w środę minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jak wyjaśnił, chodzi o sprawę wycieku maili ze skrzynki pocztowej polityka. Na zapowiedź ministra zareagował sam Dworczyk, który stwierdził, że jest to "kolejny polityczny atak ministra Bodnara i jego akolitów".

- Uważam, że immunitety polityków nie mogą oznaczać bezkarności osób, które łamały prawo - powiedział na konferencji prasowej Adam Bodnar.

 

- Jeśli ktoś popełnił przestępstwo, prokuratura z determinacją będzie pracowała, by stanął przed obliczem niezawisłego sądu - dodał.

Michał Dworczyk może stracić immunitet

Jak poinformował, w związku z tym "kierowane będą kolejne wnioski o uchylenie immunitetu do Sejmu, ale też do Parlamentu Europejskiego". 

 

- Jeden z takich wniosków, który zostanie skierowany w najbliższym czasie będzie dotyczył pana posła Michała Dworczyka. To jest wniosek związany z "manipulacją jego skrzynka mailową" - wyjaśnił minister. 

 

ZOBACZ: Adam Bodnar komentuje sprawę Marcina Romanowskiego. "Niech nikt nie liczy na grubą kreskę"

 

- Ten wniosek został już skierowany do Sejmu, ale ze względu na to, że pan Dworczyk został w międzyczasie wybrany do Parlamentu Europejskiego, to teraz sprawą będzie się musiała zająć odpowiednia komisja regulaminowa PE a później PE - powiedział.

 

- Immunitety nie mogą zapewniać bezkarności. Każdy, kto łamie prawo, musi prędzej, czy później stanąć przed obliczem wymiaru sprawiedliwości - podkreślił. 

Reakcja Mateusza Morawieckiego. "Desperacka próba odwrócenia uwagi"

Na słowa ministra sprawiedliwości zareagował w mediach społecznościowych Mateusz Morawiecki.

 

"Chcą oskarżyć Michała Dworczyka o to, że... ruscy hakerzy włamali się na jego skrzynkę" - napisał były premier.

 

"Desperacka próba odwrócenia uwagi od farsy z nielegalnym zatrzymaniem posła (Marcina Romanowskiego red.)" - podsumował. 

 

Michał Dworczyk mówi o "politycznym ataku"

Następnie głos w sprawie zabrał sam Michał Dworczyk, który stwierdził, że jest to "kolejny polityczny atak ministra Bodnara i jego akolitów".

 

"Pan minister Bodnar zapowiedział wniosek o zdjęcie mojego immunitetu w PE. Jak rozumiem zarzut jest taki, że utrudniam prokuraturze poszukiwania hakerów, którzy włamali się na moją skrzynkę mailową oraz skrzynki kilkudziesięciu innych polskich polityków" - napisał Dworczyk na platformie X.

 

"Prokuratura - prowadząca od przeszło trzy lat śledztwo - niestety nie wie, kto dokonał tego ataku. Według amerykańskiej firmy Mandiant, zajmującej się cyberbezpieczeństwem, byli to hakerzy powiązani z białoruskimi i rosyjskimi służbami specjalnymi" - dodał.

 

"Wychodzi na to, że miałbym być elementem naprawdę złożonej intrygi... A mówiąc poważnie to kolejny polityczny atak ministra Bodnara i jego akolitów" - ocenił Dworczyk.

 

Przypomniał, że "od początku ściśle współpracował i współpracuje z organami państwa w tej sprawie, stosując się do poleceń służb oraz prokuratury". "Nie niszczyłem żadnych dowodów, dodając na marginesie, że w tym czasie nie toczyło się żadne śledztwo w tej sprawie, co czyni argument o jego rzekomym utrudnianiu kompletną groteską" - stwierdził.

 

"W śledztwie mam status osoby pokrzywdzonej, ale rozumiem, że dziś zapotrzebowanie na polityczne zlecenia może czynić cuda..." - podsumował.

 

Michał Dworczyk i "afera mailowa"

Pierwszy wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła Michała Dworczyka do odpowiedzialności karnej trafił do Sejmu 7 czerwca. Wniosek nie został rozpatrzony przez izbę, ponieważ 9 czerwca Dworczyk został wybrany do Parlamentu Europejskiego.

 

Jak wówczas informowała rzeczniczka Prokuratury Generalnej prok. Anna Adamiak, w postępowaniu, które nadzorowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, zgromadzono materiał dowodowy uzasadniający dostatecznie podejrzenie popełnienia przez Dworczyka przestępstwa.

 

ZOBACZ: Jest wniosek o uchylenie immunitetu Michała Dworczyka

 

W ocenie prokuratury było to utrudnianie przez Dworczyka postępowania karnego prowadzonego w śledztwie w sprawie nieuprawnionego dostępu do skrzynki mailowej (tzw. afera mailowa), które miało polegać na udzieleniu dostępu do jego prywatnej skrzynki mailowej "ustalonym osobom i nakazanie im dokonania trwałego usunięcia wiadomości e-mail wysyłanych z tej skrzynki we wskazanych przedziałach czasowych".

 

Śledztwo dotyczące tzw. afery mailowej - jak przypomniała prok. Adamiak - prowadzone jest "w sprawie pozyskania danych w postaci loginu i hasła umożliwiających nieuprawniony dostęp" do wiadomości ze skrzynki mailowej Dworczyka, szefa KPRM w latach 2017-2022.

Dawid Kryska / dk/pbi / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie