Krzysztof Kwiatkowski: Wniosek PiS doprowadził do tragedii
Krzysztof Kwiatkowski przywołał wyniki głosowania w Sejmie - posłowie odrzucili zmiany zakładające depenalizację i dekryminalizację aborcji. Na sali zabrakło kilkunastu posłów PiS. - Moim zdaniem nieobecność (...) nie była przypadkowa. Pamiętają, że wniosek do TK (ws. aborcji) doprowadził do tragedii - ocenił senator. W rozmowie poruszono też m.in. wątek zatrzymania Marcina Romanowskiego.
W "Gościu Wydarzeń" prowadzący poruszył temat incydentu z Wielkopolski. Krzysztof Grabowski z PSL poinformował w sieci o ataku na lokalną siedzibę ludowców, na ścianę której ktoś wylał czerwoną farbę. Jak zasugerował Bogdan Rymanowski, może to mieć związek z piątkowym głosowaniem członków partii ws. aborcji. Większość polityków PSL była przeciwna zmianom.
- Temperatura dyskusji w tej sprawie jest zbyt silna - odparł Krzysztof Kwiatkowski, podkreślając, że kwestia ta dzieli wszystkie strony sceny politycznej, a sam incydent z Poznania jest "chuligański".
Głosowanie ws. aborcji. "Nieobecność polityków PiS nie jest przypadkowa"
Senator KO dodał, że być może wyniki mogłyby być inne, gdyby było mniej nieobecnych na głosowaniu. - Dlaczego tych kilkunastu posłów PiS nie głosowało? Bo też czuło, że dobrym pomysłem jest dekryminalizacji aborcji - zastanawiał się.
ZOBACZ: Zatrzymanie Marcina Romanowskiego. Jest wniosek o areszt
Jego zdaniem ponowne złożenie ustawy może sprawić, iż - jeśli na sali pojawią się nieobecni za pierwszym razem - "przejdzie" ona w Sejmie. - Oczywiście nie mam pewności. Moim zdaniem nieobecność kilkunastu posłów PiS nie była przypadkowa. Pewnie pamiętają, że wnioski PiS do Trybunału Konstytucyjnego doprowadziły do zaostrzenia prawa aborcyjnego i tragedii - ocenił.
Nawiązał wtedy do śmierci pani Izabeli z Pszczyny, której ciąża nie została przerwana, mimo wielu sygnałów, że tak powinno się stać.
Marcin Romanowski zatrzymany. Kwiatkowski o "kompromitacji" jego adwokata
W programie poruszono także wątek Marcina Romanowskiego. Prokurator skierował we wtorek do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie wniosek o jego tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. Wcześniej Sejm uchylił jego immunitet, lecz pojawiają się jednak wątpliwości, czy to wystarczy.
WIDEO: Krzysztof Kwiatkowski w "Gościu Wydarzeń"
Obrońca polityka, mec. Bartosz Lewandowski, twierdzi, że Romanowski ma drugi immunitet z racji członkostwa w Zgromadzeniu Parlamentarnego Rady Europy. - Jest to kompromitacja adwokata i obrony Romanowskiego - odpowiedział Kwiatkowski, powołując się na Statut Rady Europy.
ZOBACZ: Tomasz Szatkowski: Premier postanowił uśmiercić mnie publicznie
Dziennikarz dopytał, czy sam fakt zatrzymania polityka przez ABW, w świetle kamer, nie był "pokazówą". - Powinien sam złożyć rezygnację z immunitetu, ale on się chował za immunitetem; to jasno pokazuje jego intencje. Żałuję tego, że cały aparat państwa był wykorzystywany do zatrzymania - mówił senator KO.
Na koniec Kwiatkowski skomentował mianowanie przez Donalda Trumpa na kandydata na wiceprezydenta senatora Jamesa Davida Vance'a. - W kontekście osobistych poglądów jestem tym zaniepokojony - ocenił krótko.
Poprzednie wydania programu dostępne na polsatnews.pl
Czytaj więcej