Ostatnie Pokolenie zablokowało ulicę w Warszawie. "Rząd okazuje nam pogardę"
Aktywiści klimatyczni z Ostatniego Pokolenia zablokowali w poniedziałek rano jedną z ulic w centrum Warszawy. Na miejscu interweniowała policja. - Będziemy kierować wnioski o ukaranie protestujących - mówiła polsatnews.pl nadkom. Marta Sulowska.
Do działań aktywistów na ulicy Jana Pawła II w Warszawie doszło w poniedziałek około godz. 8. - Grupa kilkunastu osób próbowała zablokować pas ruchu na ul. Jana Pawła II na wysokości skrzyżowania z ul. Złotą - powiedziała polsatnews.pl nadkom. Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV.
Po przyjeździe na miejsce policjanci usunęli z jedni osoby blokujące ruch. - Ok. godz. 9 trasa została odblokowana. Będziemy kierować wnioski o ukaranie protestujących - dodała.
Ostatnie Pokolenie. Protesty w Warszawie
Kolejna w ostatnich tygodniach akcja protestacyjna Ostatniego Pokolenia relacjonowana była przez aktywistów w mediach społecznościowych.
"Rozpoczął się trzeci tydzień akcji obywatelskiego oporu. Kryzys klimatyczny jest nadal aktywnie napędzany przez nasze władze. Domagamy się od nich adekwatnego działania, rozwijania transportu zbiorowego zamiast autostrad" - napisano pod nagraniem zamieszczonym w serwisie X.
ZOBACZ: Niecodzienne sceny w Warszawie. Kierowcy użyli gazu i gaśnicy
Ostatnie Pokolenie pokazało również zdjęcie, na którym widać, jak jeden z protestujących znoszony jest z ulicy przez funkcjonariuszy. "Świat współczesny popiera ochronę środowiska, ale nie rozumie, że głęboką przyczyną wszelkich zamachów na przyrodę jest nieład moralny i pogarda jaką człowiek żywi dla człowieka" - napisali pod zdjęciem.
"Rząd okazuje nam pogardę dążąc do katastrofy klimatycznej i ignorując wszystkie dotychczasowe formy protestu obywatelskiego" - zaznaczono.
Dzisiejsza akcja w centrum Warszawy była kolejnym działaniem aktywistów w ostatnim czasie. Ostatnio blokowali m.in. Wisłostradę, a w ubiegły poniedziałek protestowali na ul. Czerniakowskiej.
ZOBACZ: "Ostatnie Pokolenie" wyszło na ulice. Wisłostrada zablokowana
"Blokując drogi, pokazujemy mieszkańcom dużych miast, jak wygląda problem z dojechaniem do biura, szkoły czy sklepu, stale dotykający 20 proc. wykluczonych komunikacyjnie Polaków. Jaka agresja obudzi się, gdy w przyszłości w Warszawie zabraknie również wody?" - wyjaśniano wtedy w mediach społecznościowych.
Czytaj więcej