Andrzej Duda na czele nowej partii? Najnowszy sondaż
Ponad 60 proc. Polaków uważa, że w kraju nie ma miejsca na nową partię, na czele której stanąłby Andrzej Duda - wynika z najnowszego sondażu IBRiS. Druga kadencja prezydenta kończy się za nieco ponad rok.
Czy w polskiej polityce jest miejsce na nową partię prawicową pod przewodnictwem prezydenta Andrzeja Dudy? - takie pytanie zadano w najnowszym sondażu IBRiS na zlecenie Radia ZET.
Jak wynika z badania, 61,4 proc. nie popiera takiego rozwiązania, w tym 33,1 proc. odpowiedziało "zdecydowanie nie", 28,3 proc. "raczej nie".
Andrzeja Dudę na czele nowej prawicowej partii "widzi" 26,8 proc. ankietowanych, w tym 21,9 proc. odpowiedziało "raczej tak", a 4,9 proc. "zdecydowanie tak". Z sondażu wynika, że 11,8 proc. Polaków nie ma zdania na ten temat.
Andrzej Duda na czele nowej partii? Zwolennicy PiS "za"
W sondażu pod uwagę wzięto preferencje wyborcze respondentów. Wyborcy rządowej koalicji odpowiedzieli następująco: 1 proc. "zdecydowanie tak", 17 proc. "raczej tak", 31 proc. "raczej nie", 28 proc. "zdecydowanie nie".
ZOBACZ: "Nie wiem, czy premier Tusk mówi prawdę". Andrzej Duda broni Tomasza Szatkowskiego
Natomiast wśród Polaków, którzy głosowali na Zjednoczoną Prawicę, opowiadano: 41 proc. "raczej tak", 12 proc. "zdecydowanie tak", 29 proc. "raczej nie" i 13 proc. "zdecydowanie nie".
Zbliża się koniec kadencji Andrzej Dudy. Emerytura, odprawa i ochrona
Andrzej Duda w sierpniu 2025 roku zakończy drugą i ostatnią kadencję jako prezydent Polski. Jeszcze na początku lutego bieżącego roku w wywiadzie dla "Kanału Zero", mówił, co zamierza zrobić na emeryturze.
- Mam takie duże osobiste marzenie, kiedy myślę o zbliżającym się zakończeniu prezydentury, jedno moje marzenie, jest takie, że chciałbym pójść w góry i móc być sam, móc usiąść sobie w górach w Gorcach na polanie i być sam, żeby nikt nie patrzył - mówił. Jak zaznaczał, jego innym marzeniem jest, by mógł znowu poprowadzić samochód.
ZOBACZ: Donald Tusk reaguje na słowa prezydenta. "Napluł na polski rząd"
Jeśli po zakończeniu kadencji, Andrzej Duda zdecyduje się nie angażować w partyjną działalność i odejdzie na prezydencką emeryturę, może liczyć na spore pieniądze. Zgodnie z wyliczeniami "Faktu", prezydent po ustąpieniu z funkcji otrzyma odprawę w wysokości trzech miesięcznych pensji, czyli około 75 tys. zł. Co więcej, będzie otrzymywać dożywotnią pensję, która wyniesie około 13 tys. zł brutto.
Dodatkowo Dudzie będzie przysługiwać ochrona SOP na terytorium Polski, samochód służbowy oraz pieniądze, pochodzące z budżetu państwa na utrzymywanie biura (19 tys. miesięcznie).
Czytaj więcej