Marcin Romanowski i Mariusz Błaszczak bez immunitetów. Zbigniew Ziobro zabrał głos
"Wyszło prawdziwe oblicze bandy, która przejęła władzę" - tak na uchylenie immunitetu jednego z partyjnych kolegów zareagował Zbigniew Ziobro. Zdaniem byłego ministra piątkowa decyzja Sejmu ws. Marcina Romanowskiego "okrywa hańbą" Koalicję Obywatelską. W piątek posłowie zdecydowali również o uchyleniu immunitetu Mariusza Błaszczaka. Do tej sprawy lider Suwerennej Polski się jednak nie odniósł.
W piątek Sejm zdecydował o uchyleniu immunitetów posłom Marcinowi Romanowskiemu oraz Mariuszowi Błaszczakowi. Do sprawy polityka Suwerennej Polski odniósł się w sobotę w mediach społecznościowych lider formacji Zbigniew Ziobro.
"Pozbawienie immunitetu Marcina Romanowskiego, połączone ze zgodą na jego aresztowanie, okrywa hańbą Koalicję 13 Grudnia. Ślepi wykonawcy bezprawnych poleceń depczą w Sejmie demokrację" - ocenił były minister sprawiedliwości.
Immunitety polityków prawicy. Zbigniew Ziobro: Dzieje się na naszych oczach
"Człowieka, który dobrze służył i służy Polsce, wydają w łapy bezwzględnych mścicieli: Tuska, Giertycha, Bodnara. Dawny obóz totalnej opozycji przemienił się w totalną władzę" - czytamy we wpisie Ziobry.
ZOBACZ: "Nie wiem, czy premier Tusk mówi prawdę". Andrzej Duda broni Tomasza Szatkowskiego
Jak stwierdził, "stosowane są metody rodem z mrocznych czasów stanu wojennego". "Prześladowanie księdza, tortury, fabrykowanie zarzutów, aresztowania przeciwników politycznych, łamanie konstytucji i ustaw. To wszystko dzieje się dziś na naszych oczach" - wymieniał polityk.
Zdaniem lidera Suwerennej Polski "wyszło prawdziwe oblicze bandy, która przejęła władzę w kraju". "Spod czerwonych serduszek i 'uśmiechniętej Polski' wyszło zło w czystej postaci. To żądza zemsty, agresja, dążenie do likwidacji opozycji" - napisał Ziobro. "Ale każda dyktatura kiedyś się kończy. Runie mur nienawiści Tuska i obronimy demokrację w Polsce" - zakończył.
Marcin Romanowski i Mariusz Błaszczak bez immunitetów. Sejm zdecydował
W piątek Sejm większością głosów uchylił immunitet Marcina Romanowskiego i wyraził zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.
Posłowi zarzuca się działanie na szkodę interesu publicznego i Skarbu Państwa w związku z Funduszem Sprawiedliwości. W ocenie prokuratury polityk popełnił 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Poza Romanowskim zarzuty w sprawie usłyszało dziewięć innych osób, z czego trzy przebywają w areszcie tymczasowym.
ZOBACZ: Wiceminister Sługocki zawieszony w KO. "Ktoś przekazuje nieprawdę"
W poprzedniej kadencji rządu Romanowski odpowiadał za Fundusz Sprawiedliwości jako wiceminister sprawiedliwości. Odpowiadając na zarzuty polityk mówił, że są one "bezzasadną, umotywowaną politycznie zemstą", a sprawa ma "charakter politycznej zemsty".
W piątek posłowie zdecydowali również o uchyleniu immunitetu Mariusza Błaszczaka. To pokłosie oskarżenia o publiczne pomówienie, którego polityk - jeszcze jako minister obrony narodowej - miał się dopuścić wobec gen. Tomasza Piotrowskiego. Sprawa dotyczy upadku rosyjskiej rakiety pod Bydgoszczą.
Wojskowy uważa, że wypowiedzi Błaszczaka "naraziły go na utratę zaufania" i były "poniżające go w opinii publicznej". Polityk PiS również twierdzi z kolei, że sprawa ma "charakter polityczny".
Czytaj więcej