Białoruś szykuje prowokację przy granicy. "Chce się chwalić skutecznością"

Świat
Białoruś szykuje prowokację przy granicy. "Chce się chwalić skutecznością"
AP
Białoruś przygotowuje operację przy granicy z Ukrainą

Strona ukraińska otrzymała informację, że białoruskie służby przygotowują się do przeprowadzenia "operacji pod fałszywą flagą" w strefie przygranicznej. "Planują uciec się do prowokacji, którym sami będą 'zapobiegać', by pokazać swoim chińskim kolegom swoje możliwości" - podaje resort obrony Kijowa.

Białoruś przygotowuje się do przeprowadzenia operacji w strefie przygranicznej z Ukrainą, by zademonstrować swoje możliwości Chinom, z którymi Mińsk prowadzi manewry wojskowe - podało Centrum Narodowego Oporu ukraińskiego resortu obrony.

Białoruś szykuje prowokacje. Chcą się chwalić przed Chinami

Jak podaje Kijów, zastępca białoruskiego sztabu generalnego Wołodymyr Kuprianiuk twierdził wcześniej, że istnieje "groźba przygotowania i przeprowadzenia prowokacji zbrojnych" na terytorium Białorusi w - jak mówił - "warunkach zwiększonej obecności jednostek specjalnego przeznaczenia, najemników i różnych formacji ochotniczych na terenach przygranicznych".

 

ZOBACZ: Katastrofa samolotu Bielik w Gdyni. Dlaczego się rozbił? Jest głos ekspertów

 

Zdaniem strony ukraińskiej oświadczenie Mińska ma na celu usprawiedliwienie przeprowadzenia własnych prowokacji. "Dla Białorusi niezwykle korzystne będzie pokazanie zdolności sił bezpieczeństwa do reagowania na zagrożenia w kontekście wejścia kraju do Szanghajskiej Organizacji Współpracy i pierwszych wspólnych ćwiczeń" - podano.

 

Białoruś planuje zatem "skutecznie przeciwdziałać prowokacjom", które sama stworzy na ukraińsko-białoruskiej granicy, by potem zrzucić winę za całą sytuację na Kijów - uważa Centrum Narodowego Oporu.

Ukraina. Napięta sytuacja na granicy z Białorusią. Manewry z Chinami

Pod koniec czerwca Mińsk twierdził, że odnotował "wzrost ukraińskich grup wojskowych na granicy". Kijów odpowiedział, że są to rutynowe działania straży granicznej mające na celu ochronę suwerennego terytorium i nie mają nic wspólnego z prowokacją.

 

W lipcu na Białoruś dotarli chińscy wojskowi, by wziąć udział we wspólnych manewrach.

Marta Stępień / mak / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie