Wstrząs w kopalni Rydułtowy. Trwa walka z czasem

Polska
Wstrząs w kopalni Rydułtowy. Trwa walka z czasem
PAP/Kasia Zaremba
Akcja poszukiwawcza w kopalni Rydułtowy w Rybniku

Rozpoczęła się kolejna doba poszukiwań górnika, który zaginął w kopalni Rydułtowy w Rybniku. W czwartek rano doszło tam do wstrząsu. Na miejscu pracowało 78 osób, zdołano ewakuować 77 z nich. Późnym popołudniem poinformowano, że jeden z górników zmarł.

Wciąż nie odnaleziono górnika, który zaginął po wstrząsie w kopalni Rydułtowy w Rybniku, do którego doszło w czwartek po godz. 8:00. Ostatni komunikat Polskiej Grupy Górniczej oraz kopalni wydany został po godz. 20:00. Wiadomo, że akcja ratunkowa została w czwartek wstrzymana z powodu wzrostu aktywności sejsmicznej.

Wstrząs w kopalni Rydułtowy. Trwają poszukiwania górnika

W rejonie, w którym doszło do wstrząsu pracowało 78 osób, początkowo udało się ewakuować 76 z nich. 17 pracowników trafiło do szpitali. Po kilku godzinach udało się wydobyć kolejną osobę.

 

- Co do lokalizacji drugiego poszkodowanego, nie mamy pewności, gdzie on się znajduje - powiedział prezes Wyższego Urzędu Górniczego Piotr Litwa.

 

ZOBACZ: Wstrząs w kopalni Rydułtowy. Wstrzymano akcję ratunkową

 

W czwartek wieczorem prezes PGG Leszek Pietraszek przekazał informacje o zgonie jednego z górników, 41-letniego mężczyzny. Potwierdził też, że osiem osób wypisanych zostało już ze szpitali.

 

- Górnik, którego stan był najcięższy, jest stabilny, jego stan nie zagraża życiu - powiedział.

Wstrząs w kopalni Rydułtowy. "Średniej wielkości trzęsienie ziemi"

- O godzinie 8:16 doszło do bardzo mocnego, wysokoenergetycznego wstrząsu w kopalni Rydułtowy w Rybniku. Miało to miejsce w rejonie pokładu 713, pod powierzchnią 1200 metrów. W tym rejonie pracowało 78 górników. Trwa wycofywanie załogi i akcja ratunkowa. Mamy nadzieję, że wszystko dobrze się skończy - powiedziała na antenie Polsat News Aleksandra Wysocka-Siembiga, rzeczniczka Polskiej Grupy Górniczej.

 

Jak podaje Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne wstrząs miał magnitudę 3,1.

 

ZOBACZ: Wjechał na Krupówki. Bez prawa jazdy i zielonej karty

 

- Wstrząs to zjawisko sejsmiczne. Można mówić, że energia tego wstrząsu to blisko średniej wielkości trzęsienie ziemi. Tąpnięcie w nomenklaturze górniczej oznacza, że wstrząs niszczona infrastrukturę podziemnych wyrobisk - tłumaczył w Polsat News dyrektor Departamentu Górnictwa Podziemnego i Odkrywkowego z Wyższego Urzędu Górniczego, Zbigniew Rawicki. 

 

Epicentrum wstrząsu znajdowało się niedaleko miejsca, gdzie drążone jest wyrobisko przygotowawcze. - Na tej zmianie robót związanych z drążeniem nie prowadzono. Była to zmiana konserwacyjno-remontowa - powiedział dyrektor Rawicki.

Paweł Sekmistrz / msm / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie