Aborcja w Sejmie. Posłowie zadecydowali, triumf opozycji
W piątek w Sejmie posłowie głosowali w sprawie projektu ustawy o depenalizacji i dekryminalizacji aborcji. Większością głosów projekt Lewicy został odrzucony.
W piątek Sejm głosował w sprawie poselskiego projektu ustawy dotyczącej dekryminalizacji i depenalizacji pomocnictwa w aborcji.
Początkowo posłowie głosowali nad odrzuceniem projektu w całości. Większością głosów zadecydowano, by projekt był dalej procedowany.
Aborcja w Sejmie. Posłowie zdecydowali
W drugim głosowaniu zadecydowano o losie projektu. Przeciw nowelizacji Kodeksu karnego, dotyczącej depenalizacji i dekryminalizacji pomocnictwa w aborcji, głosowało 218 posłów. Za było 215. Wobec większości głosów przeciwnych, projekt został odrzucony.
23 parlamentarzystów nie pojawiło się na głosowaniu lub zdecydowało się na wyciągnięcie swoich kart. Drugą z wymienionych opcji wybrał m. in. wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, Roman Giertych.
Jak głosowała Trzecia Droga?
30 posłów Polski 2050 głosowało za przyjęciem projektu, dwóch było nieobecnych. PSL w większości głosował za odrzuceniem (29 głosów). Projekt poparły jedynie Maria Agnieszka Kłopotek, Urszula Pasławka, Magdalena Sroka i Jolanta Gzik-Zięba.
Projekt nowelizacji Kodeksu karnego został złożony przez posłów Lewicy i był jednym z czterech poselskich projektów, które po kwietniowym posiedzeniu Sejmu zostały skierowane do Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży. Członkowie komisji zajęli się nim w pierwszej kolejności.
ZOBACZ: Wstrząs w kopalni Rydułtowy. Trwa walka z czasem
Pod koniec czerwca komisja pozytywnie zaopiniowała projekt. Przewidywał on zmiany polegające przede wszystkim na dekryminalizacji pomocy w aborcji oraz przerywaniu ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia trwania ciąży.
Próba zmian przepisów
Obecnie art. 152 k.k. mówi, że "kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech". Przewiduje też taką samą karę za pomoc kobiecie ciężarnej w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub za nakłanianie jej do aborcji. Projektodawcy chcieli zmienić te przepisy, ponieważ wyszli z założenia, że skoro przerwanie własnej ciąży nie jest czynem karalnym, to również pomoc w aborcji nie powinna być kryminalizowana. Dlatego też projekt nowelizacji uchyla te dwa paragrafy.
Do projektu przyjęto również poprawki wiceprzewodniczącej komisji, a jednocześnie przedstawicielki wnioskodawców, posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej. Posłanka wyjaśniła, że zdecydowała się na nie po wysłuchaniu głosu ekspertów. W wyniku tych poprawek wprowadzono zapis, że kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę poza przypadkami wskazanymi w ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, jeżeli od początku ciąży upłynęło więcej niż 12 tygodni, podlega karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat pięciu.