Szymon Hołownia zawiadamia prokuraturę. Chodzi o Krystynę Pawłowicz
Złożę dziś zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez panią sędzię Trybunału Konstytucyjnego Krystynę Pawłowicz, która nałożyła grzywnę na posła Pawła Śliza, mimo że jest objęty immunitetem - poinformował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Po południu na stronie TK pojawiło się oświadczenie, w którym zażądano przeprosin od polityka.
- Również sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, co może jest nowością dla niektórych, muszą przestrzegać prawa. W związku z powyższym takie zawiadomienie jeszcze dzisiaj przesyłam do Prokuratura Generalnego Adama Bodnara i mam nadzieje, że uzyskam w tej sprawie odpowiedź - dodał marszałek Sejmu.
ZOBACZ: Krystyna Pawłowicz reaguje na słowa Adama Bodnara. "Proszę mnie nie straszyć"
Hołownia podkreślił, że TK "nie jest organem, który organizuje pracę Sejmu" oraz "nie jest organem stojącym ponad prawami Rzeczpospolitej Polskiej i ma ścisłe kompetencje, które powinien realizować".
- Wybryki, bo tak w mojej ocenie trzeba to ująć, wybryki sędziów, którzy zamierzają karać w sposób administracyjny posłów na Sejm, którzy reprezentują parlament, a więc wyborców, to są rzeczy niedopuszczalne - podkreślił.
Krystyna Pawłowicz popełniła przestępstwo? Chodzi o rozprawę w TK
Chodzi o sytuację z 19 czerwca, kiedy to Trybunał Konstytucyjny zajmował się ustawą o NCBiR, czyli pierwszą z ustaw, które prezydent skierował tam w trybie następczym po wygaszeniu immunitetów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego.
Paweł Śliz (Trzecia Droga-Polska 2050) pojawił się na rozprawie jako przedstawiciel Sejmu. Złożył on wniosek o wyłączenie ze sprawy byłych posłów PiS - Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. TK po przerwie ten wniosek odrzucił, a poseł, mimo apeli przewodniczącej postanowił opuścić salę.
ZOBACZ: Pawłowicz przegrała z Nitrasem. Musi przeprosić za słowa o "prochach"
- Jako poseł ślubowałem rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec narodu i przestrzegać konstytucji. W związku z powyższym opuszczam salę - oświadczył poseł. Podkreślił, że "dalsza obecność legitymowałaby coś, z czym się fundamentalnie nie zgadza jako przedstawiciel Sejmu, poseł i obywatel".
- Bardzo proszę usiąść, Trybunał teraz mówi. Proszę usiąść, nie dałam panu zgody, proszę usiąść. Pan nie może wyjść - mówiła Krystyna Pawłowicz.
Po ogłoszeniu decyzji TK o niekonstytucyjności ustawy Pawłowicz poinformowała, że na posła nałożono karę 3 tys. zł grzywny za opuszczenie sali bez zgody.
Trybunał Konstytucyjny odpowiada
Trybunał Konstytucyjny zareagował już na słowa marszałka Sejmu. W oficjalnym komunikacie przekazał, że oczekuje przeprosin dla Krystyny Pawłowicz ponieważ Szymon Hołownia niesłusznie zarzucił sędzi przestępstwo.
"Marszałek Sejmu zarzucił sędziemu Trybunału Konstytucyjnego popełnienie przestępstwa w związku ze sprawowaniem urzędu podczas rozprawy i w konsekwencji zapowiedział złożenie zawiadomienia do Prokuratora Generalnego. Wypowiedź pana marszałka wprowadza opinię publiczną w błąd i narusza dobre imię Pani Profesor Krystyny Pawłowicz" - czytamy.
ZOBACZ: Czas J. Kaczyńskiego dobiegł końca? Jan Krzysztof Ardanowski: Absolutnie
W dalszej części stwierdzono, że każdy sędzia podlega tylko Konstytucji, a groźby skierowane w jego kierunku podlegają karom. W związku z tym TK czeka na publiczne przeprosiny od marszałka.
"W tym stanie rzeczy oczekujemy publicznych przeprosin od pana marszałka Hołowni, który świadomie wprowadzając w błąd opinię publiczną, po pierwsze naruszył dobre imię sędziego Trybunału Konstytucyjnego profesor Krystyny Pawłowicz zarzucając jej brak wiedzy i kompetencji" - przekazano w oświadczeniu.
W komunikacie wyjaśniono także, że nie ma mowy o popełnieniu przestępstwa, a Szymon Hołownia nie przedstawił opinii publicznej wszystkich faktów dotyczących nałożenia kary na posła Pawła Śliza.
"Nie wyjaśnił wszystkich okoliczności faktycznych i prawnych, mimo że posiada wykwalifikowane służby prawne, u których mógł zasięgnąć wiedzy w tym zakresie"- dodano.
Czytaj więcej