Market budowlany płonie drugi dzień. "Arcytrudna akcja" strażaków
Strażacy wciąż walczą z pożarem marketu budowlanego w Krośnie. Wewnątrz panuje ekstremalnie wysoka temperatura. - Nie możemy powiedzieć, że mamy pożar pod kontrolą (...). Ryzyko zawalenia się stropu istnieje - przekazał w rozmowie z Polsat News bryg. Dariusz Gruszka. Ogień pojawił się w środę rano w części magazynowej.
- Arcytrudna akcja cały czas trwa i jak mówią strażacy będzie trwała jeszcze co najmniej kilkanaście godzin. Być może strażacy spędzą tutaj jeszcze więcej czasu - relacjonuje reporterka Polsat News Katarzyna Szczyrek.
Ogień pojawił się w części magazynowej marketu budowlanego przy ul. Bieszczadzkiej. Hala ma wymiary 90x35x15 metrów.
ZOBACZ: Pożar marketu budowlanego. Płoną chemikalia, apel do mieszkańców
Wewnątrz hali panuje bardzo wysoka temperatura - miejscami nawet 200 stopni Celsjusza. Takie warunki nie pozwalają, by strażacy weszli głęboko do środka budynku. Państwowa Straż Pożarna informuje, że do walki z ogniem zadysponowano dwa roboty gaśnicze "Colossus".
Krosno. Pożar marketu budowlanego. "Ryzyko zawalenia stropu istnieje"
- Cały czas nie możemy powiedzieć, że mamy pożar pod kontrolą, natomiast sytuacja jest stabilna. Główne działania koncentrowały się na tym, żeby pożar z magazynu wysokiego składowania nie przeszedł na część handlową - powiedział w rozmowie z Polsat News bryg. Dariusz Gruszka, rzecznik prasowy KM PSP w Krośnie.
WIDEO: Pożar marketu budowlanego w Krośnie
- Temperatura przez cały czas oddziałuje na część podsufitową, więc ryzyko zawalenia się tego stropu istnienie - dodał.
ZOBACZ: Zagraniczne media o pożarze przy Marywilskiej 44. "Rosyjska wojna hybrydowa"
Strażacy pracują rotacyjnie w aparatach tlenowych. Ze względu na wysoką temperaturę powietrza wystarcza w nich na kilkanaście minut. Portal Krosno24.pl podaje, że w środę wieczorem dwóch strażaków walczących z ogniem zasłabło. Miało również dochodzić do eksplozji pojemników z farbami i innymi środkami chemicznymi.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało w środę, że na miejscu pracuje około 250 strażaków. Działaniami kieruje Podkarpacki Komendant Wojewódzki PSP st. bryg. Tomasz Baran.
Czytaj więcej